20 grudnia na portalu YouTube ukazał się wywiad, w którym Michał Cichy z portalu mma.pl porozmawiał z Adamem Soroko, który niedawno walczył w gali The War 3 (walki odbywały się na gołe pięści), o czym pisaliśmy w artykule pt. „29-letni Adam Soroko z olsztyńskiego Zatorza został gwiazdą Internetu! Wziął udział w gali walk na gołe pięści The War 3 [WIDEO, 18+]”.
Soroko przyznał, że był dzieckiem bitym i poniżanym, dlatego zapisał się na karate.
– Nie są to dobre chwile, gdy się dostaje wp***l. W domu było ciężko i na podwórku było ciężko – powiedział.
Co się stało, że Soroko trafił do więzienia? Olsztynianin odpowiedział szczerze, że miał do wyboru zostać handlarzem narkotyków, kraść kobietom torebki czy napadać na sklepy.
– Nie interesowała mnie szkoła, nauka, ponieważ nikt mi nie wpoił wartości jak praca, ponieważ w sekundę mogłem ukraść więcej pieniędzy, niż ktoś zarabia przez rok – wyjaśnił olsztynianin.
Jego pierwsze przestępstwo to był napad na sklep monopolowy. Zabierał pieniądze oraz rzeczy najbardziej wartościowe, jak papierosy czy droższy alkohol, które spieniężał, żeby mieć na życie.
Ustosunkował się także do zarzutów internautów, którzy stwierdzili, że mija się z prawdą, gdy opowiadał, za co trafił do więzienia (w wywiadzie przed galą The War 3 powiedział, że w celi spędził ponad 10 lat, a trafił tam za narkotyki, natomiast zdaniem niektórych komentujących osób, pobił starszą kobietę).
– Przeczytałem komentarze, że uderzyłem starą babcię czy nie siedziałem tyle lat, ile mówiłem. Wiedzą lepiej niż ja. To prawda, że nieraz na mojej drodze stawali ludzie, którzy chcieli mnie zatrzymać. To prawda, że przebiegałem po nich. Ale ja ich wszystkich przeprosiłem. Z zakładu karnego wysłałem listy, bo chociaż tyle mogłem zrobić. Czułem się z tym źle – wyjaśnił Adam Soroko.
I dodał: – Kojarzę, o kim mówią ludzie. Znam tą panią. To właścicielka jednego z zakładów jubilerskich, którą uderzyłem po wejściu, obezwładniłem ją i zabrałem, co miała. Tak się wydarzyło, byłem w takiej potrzebie.
Pierwszy wyrok Soroko to 5 lat i 8 miesięcy. W międzyczasie został wypuszczony na wolność, aby skończyć szkołę. Zamiast zakończyć edukację, popełnił kolejnych 46 przestępstw. Wyszedł na wolność w styczniu 2021 roku. Przyznał, że zmienił się w więzieniu.
– Kupę czasu żyłem w strachu i przyjmowałem wszystko jako atak, dlatego atakowałem jako pierwszy. W większości bezpodstawnie. Później dojrzałem, ewoluowałem – powiedział Soroko.
Przyznał, że pracuje nad sobą, gdyż w dalszym ciągu kieruje się zasadami wyniesionymi z podwórka.
– Wszędzie mam problemy, np. w bankach. Jak coś mi nie pasuje, to zaraz bym darł ryja. Muszę się nauczyć z tym walczyć – odpowiedział o swoim zachowaniu.
Dla niego odskocznią jest sport. Zużywa energię na sali gimnastycznej, sparingach i walkach.
Po gali The War 3 Adam Soroko miał złamany nos, wstrząs mózgu, złamane cztery palce, rozbite śródstopie i skręcony staw skokowy. Trafił do szpitala, a później na izolację, bo zakaził się koronawirusem.
Na pytanie dziennikarza, kiedy będzie chciał wziąć udział w kolejnych pojedynkach, Soroko odparł, że już niedługo.
– Optymalna pora to będą trzy miesiące. Sztab trenerski nie wypuści mnie nieprzygotowanego. To tak, jakby pójść na napad bez noża czy pistoletu. Jaki to ma sens? – zapytał retorycznie.
Powiedział, że czeka go regeneracja, bo niedawno przez kilka dni imprezował. Pił alkohol i brał narkotyki.
– Jak to bywa w świecie patologii, popłynąłem ostatnio. Przez tydzień czasu pier***łem w czapkę pijąc, ćpając i używając innych, dziwnych rozrywek. Mój sztab szkoleniowy w końcu mnie znalazł, za co jestem bardzo wdzięczny, bo uratowali mi życie – powiedział Soroko.
Osoby komentujące wywiad z Adamem Soroko mają różne opinie na jego temat. Jedni uważają, że jest szczery i za to go chwalą.
– 100% szczerości. Powodzenia Adam – napisał Marek.
– Pozytywny, swój chłop! Szczery i prawdziwy! Mało takich ludzi! Trzymam za ciebie kciuki wszystkiego dobrego, pozdro z Zagłębia – dodał Mały Świr.
Są i tacy, którzy życzą mu samozaparcia i postępów w pracy nad sobą.
Inni internauci uważają, że chwalenie byłego przestępcy jest nie na miejscu.
– Co za czasy, żeby wypisywać "szacun" dla przestępcy, który większość życia przepierdział w pasiaku i napadał na kobiety. No po prostu wzór do naśladowania. A to tylko dlatego bo jest "szczery". Koniec świata – zauważył internauta o nicku Popeye.
– Dożyliśmy czasów, gdzie z gangusów robi się celebrytów. Mimo wszystko mam nadzieję, że gościu wyszedł na prostą i nie robi tego co kiedyś – dodał Kubano.
A Wy jak uważacie?
Komentarze (41)
Dodaj swój komentarz