Burmistrz Fromborka Zbigniew Pietkiewicz 27 listopada wydał oświadczenie w sprawie odwołania swojego zastępcy.
Odwołanie następuje na podstawie art. 52 Kodeksu pracy, to jest ciężkie zawinione naruszenie obowiązków pracowniczych polegające na świadomym i celowym podaniu nieprawdy w zakresie stażu pracy.
– możemy przeczytać w oświadczeniu.
W piątek próbowaliśmy się skontaktować w tej sprawie ze Zbigniewem Pietkiewiczem, ale był niedostępny.
– Było to działanie na szkodę gminy. [Marek Misztal – red.] nie zwrócił się do mnie i spraw związanych z pracą nie unormował. Jest to też pokłosie spraw związanych m.in. z wprowadzeniem dwóch uchwał, które były procedowane na komisji przedsesyjnej bez uzgodnienia ze mną. Nie będę ukrywał, że uchwała, która została przyjęta i stwierdzała jednocześnie moją winę za przekroczenie terminu, w rzeczywistości nastąpiło podczas mojego urlopu i osobą merytorycznie odpowiedzialną był zastępca – powiedział w rozmowie z tvbraniewo24.pl burmistrz Fromborka Zbigniew Pietkiewicz.
Co na to sam odwołany? Czuje się zażenowany tym zajściem. Jego zdaniem burmistrz postąpił nieelegancko.
– W dniu wczorajszym przyszedłem do pracy, drzwi były zaklejone. Powiedziano mi, żebym zszedł do burmistrza. Zastałem go na korytarzu i chciał mi wręczyć pismo. Odparłem, że skoro chcemy się rozstać, to porozmawiajmy otwarcie, w gabinecie. Taka demonstracja i pokazówka nie wiem, komu ma służyć – powiedział w rozmowie z nami Marek Misztal, odwołany zastępca.
Czy podejmie kroki prawne? Zapewnił, że tak. Jego zdaniem, zwolnienie dyscyplinarne to szarganie dobrego imienia.
– Chcę iść do sądu pracy, bo wywlekanie art. 52 kodeksu pracy, to szarganie mojego dobrego imienia. Wychodzi, jakbym sam wyrobił dokumenty ze stażem pracy, a przecież to pracodawcy je wystawiają – tłumaczy.
Marek Misztal zasugerował, że prawdopodobnie burmistrz ma innego kandydata na zastępcę.
Odwołany zastępca pełniąc funkcję wiceburmistrza, jednocześnie pracował w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz