Olsztyński sąd rozpatrywać miał apelację komornika pracującego przy działdowskim sądzie, który na przełomie 2011 i 2012 roku poddał egzekucji majątek właściciela warsztatu samochodowego sprzedając go za bezcen w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Zdecydowano jednak o odroczeniu sprawy do 18 kwietnia.
Przypomnijmy, ruchomości przedsiębiorcy sprzedane zostały z wolnej ręki, mimo że kodeks postępowania cywilnego wymaga przeprowadzeni publicznej licytacji, a do tego za kwotę nieco ponad 100 tysięcy złotych mimo iż majątek mógł być wart znacznie więcej. Jak ustalili śledczy komornik nie opisał w protokołach zajętych ruchomości, czyli kilku tysięcy opon, czy samochodów stojących na posesji dłużnika.
Nidzicki sąd zdecydował, że komornik Sebastian Sz. najbliższe 2,5 roku spędzi za kratami. Do tego nakazano mu zapłatę grzywny w wysokości 25 tys. złotych oraz naprawienie szkody wobec pokrzywdzonego w wysokości niemal 200 tysięcy złotych. Komornik otrzymał również zakaz wykonywania zawodu przez 5 lat.
Obrońca komornika złożył jednak apelację. Obrońca komornika wniósł o uniewinnienie albo uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia.
Apelację złożył również skazany w tej samej sprawie biegły, który zdaniem prokuratury znacząco zaniżył wartość majątku nidzickiego przedsiębiorcy. Michał B. wyrokiem sądu pierwszej instancji został skazany na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata i 3-letni zakaz wykonywania zawodu.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz