Zamieszkujący osiedle Leśny Zakątek wychodzą z założenia, że ok. 100-metrowy odcinek drogi jest niezbędny do zachowania sprawnej komunikacji. Z przejazdu korzystali od wielu miesięcy, co według nich przełożyło się na poprawę i upłynnienie ruchu.
6 czerwca br. Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu (ZDZiT) w Olsztynie ogłosił przetarg na wykonanie inwestycji o nazwie „Budowa chodnika na odcinku od działki os. Leśny Zakątek do pętli autobusowej”. Do wskazanego aspektu odnieśli się w petycji mieszkańcy, zauważając, iż skutek podjętego działania stanowi nie tylko rozbiórka drogi tymczasowej, ale również odłożenie na bliżej nieokreślony czas planu przedłużenia ul. Wilczyńskiego, zatwierdzonego w budżecie miasta na 2024 rok. Pisaliśmy o tym więcej w materiale Budżet Olsztyna 2024. Na jakie inwestycje miasto przeznaczy środki? [LISTA].
Apelujemy o odstąpienie od przetargu na budowę chodnika, pozostawienie obecnego połączenia i przystąpienie do realizacji całości zaplanowanej w budżecie miasta inwestycji, tj. budowy nowej drogi i chodnika dopiero w momencie zabezpieczenia odpowiedniej kwoty, wystarczającej do realizacji całości, bez konieczności dzielenia budowy na etapy. Obawiamy się, że po realizacji budowy chodnika, zostaniemy z problemem braku połączenia z ul. Wilczyńskiego na dłuższy, nieokreślony czas, a środki na ten cel przez wiele lat mogą się nie znaleźć
– czytamy w petycji.
Mieszkańcy wskazali, iż decyzja o zamknięciu przejazdu uniemożliwi, w razie potrzeby, szybki dojazd służb ratowniczych oraz spowoduje zatory na okolicznych ulicach.
W naszej wspólnocie mamy 105 mieszkań i około 200 samochodów. W przypadku zamknięcia tej drogi będziemy ponownie zmuszeni jeździć przez ul. Turkowskiego, Wachowskiego, Gębika i Świtycz-Widackiej, co będzie uciążliwe również dla setek mieszkańców tych ulic. Odcięcie nas od ul. Wilczyńskiego rodzi ponadto poważne obawy o bezpieczeństwo, związane z dojazdem służb ratunkowych
– podkreślają w piśmie.
Czy istnieje szansa na przystanie na prośby mieszkańców? Do sprawy odniósł się rzecznik urzędu miasta, Patryk Pulikowski, tłumacząc, iż przebieg oraz parametry tymczasowego przejazdu nie pozwalają na wykorzystanie go do stałego użytku. Stąd zapadła decyzja, aby odcinek służył jako ciąg pieszo-rowerowy. Zapewnił jednak, że w przyszłości mieszkańcy doczekają się upragnionej ulicy.
- Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu ma projekt na chodnik, który miałby powstać w tym miejscu. Jednocześnie jest decyzja o doprojektowaniu ulicy. To oznacza, że po przygotowaniu i zrealizowaniu zadania odcinek będzie stanowić dojazd do osiedla. Do tego czasu pozostanie zamknięty dla ruchu samochodowego – poinformował Pulikowski.
W Olsztynie trwa również spór dotyczący innego przejazdu tymczasowego. W przypadku osiedla Brzeziny mieszkańcy domagają się zamknięcia odcinka drogi, prowadzącej częściowo po betonowych płytach (skrót z os. Generałów, między ul. Maczka i Szostkiewicza do ul. Kalinowskiego), powstałego podczas budowy pierwszej linii tramwajowej w Olsztynie.
- Ta prowizorka trwa już osiem lat. Osiem lat ludzie cierpią hałas, rysują się mury, nawet budynki zaczynają pękać, bo ta ulica nigdy nie była budowana dla tak intensywnego ruchu. Tu jest przyzwolenie, by jeździły samochody osobowe, a jeżdżą i półciężarowe, i ciężarowe – tłumaczył w rozmowie z Radiem Olsztyn Jan Kopytowski, przewodniczący Rady Osiedla Brzeziny.
Władze miasta uznały jednak, że powinien on funkcjonować, co ma związek ze zbliżającą się przebudową odcinka al. Warszawskiej w kierunku obwodnicy Olsztyna.
Komentarze (39)
Dodaj swój komentarz