- Mógłbym mocniej zaryzykować i przyśpieszyć o kolejnych kilkadziesiąt sekund. To nadal będzie za mało na Carlosa Sainza, czy Nassera Al-Atttiyah. Z drugiej strony za mną jest również kilku szybkich zawodników, którzy będą atakować. Musimy rozkładać równomiernie siły i jechać równym tempem, gdyż mamy jeszcze wiele odcinków specjalnych. Z taktyki wynika, że nie ma co za wszelką cenę atakować. Samochód sprawuje się rewelacyjnie, nie ma żadnej rysy, więc jest potencjał by trochę jeszcze przyśpieszyć. Na odcinku specjalnym straciliśmy kilka cennych sekund z powodu quada, który blokował nam drogę. Dawaliśmy mu sygnał by zjechał, ale jak się później okazało miał uszkodzony system alarmowa. Myślę, że przez to straciliśmy kilka sekund - powiedział Hołek.
Przebieg rywalizacji Polaków na trasie Dakaru będzie można śledzić codziennie na antenie TVP1 zaraz po głównym wydaniu Wiadomości oraz przed bądź po Teleexpresie.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz