Konferencję prasową otworzył prof. Jerzy Przyborowski. Rektor Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego nie ukrywał zadowolenia z przygotowania drużyny do startu rozgrywek, ale zaznaczył również, że będzie to sezon inny od pozostałych.
- Drużyna jest doskonale przygotowana do rozgrywek - powiedział prof. Przyborowski. - Nie będzie jednak łatwo, bowiem, jak wiemy, nie gramy w hali Urania, w której zawodnicy czują się najlepiej. Mam jednak nadzieję, że zarówno w Iławie, jak i w innych halach będą odnosić sukcesy. Siatkówka to piękny sport i fantastyczna, międzyzespołowa rywalizacja. Gwarantuję, że uniwersytet będzie nadal wspierał zespół. Jesteśmy dumni z drużyny i liczymy na bardzo dobry sezon.
Jerzy Przyborowski
Tomasz Jankowski, prezes zarządu Piłki Siatkowej AZS UWM SA, podziękował natomiast rektorowi UWM za życzliwe przyjęcie i opiekę nad drużyną.
- Dziękuję za to, że mamy gdzie trenować. Okazuje się, że w Olsztynie nie było to wcale takie łatwe. Mamy jednak komfortowe warunki do trenowania zarówno przedpołudniem, jak i popołudniu - przyznał.
Jankowski wręczył również rektorowi złoty medal za zwycięstwo w turnieju ligi letniej PreZero Grand Prix PLS, który odbył się w sierpniu w Krakowie.
Prezes olsztyńskiego klubu wyjaśnił także zgromadzonym dziennikarzom powody, dla którego zespół w najbliższym sezonie swoje domowe spotkania będzie rozgrywał w Iławie.
– Pojawiły się dyskusje, czy nie moglibyśmy grać w hali UWM w Kortowie. Niestety, nie ma takiej możliwości. Hala nie spełnia bowiem kilku wymogów, jakie stawia przed nami PLS – wysokość, miejsca dla publiczność czy wymagania techniczne względem telewizji. Mieliśmy do wyboru dwa obiekty w naszym województwie – Iława i Elbląg. Ze względu na dobre relacje z władzami miasta Iławy, gdzie co roku rozgrywamy mecze towarzyskie, podjęliśmy decyzje, aby to tam rozgrywać nasze spotkania domowe.
Prezes zarządu Piłki Siatkowej AZS UWM SA przyznał także, że było sporo problemów w okresie "przedsezonowym" jak odejście trenera Castellaniego, czy też "kuszenie" czterech olsztyńskich zawodników przez inne kluby.
- Cieszę się, że udało się namówić Marco Bonittę, aby przejął w tym trudnym okresie drużynę. Nie było wielu fachowców wolnych na rynku. Chciałbym tez podziękować czterem zawodnikom naszej drużyny, którzy byli kuszeni, pomimo ważnych kontraktów, przez inne, bogatsze kluby. Chciałbym im z tego miejsca podziękować, że nie skorzystali z ofert - powiedział Jankowski.
Tomasz Jankowski
Jak również przyznał, za jednego z zawodników oferowano "bajeczne pieniądze".
- Oczywiście, pieniądze są potrzebne, ale nie w tej sytuacji. Bardziej jest nam potrzebna dobra drużyna. Jest to paradoks, jak się okazuje w dzisiejszych czasach, że mimo ważnych kontraktów, można podpisywać umowę z innym klubem, potem sprawa toczy się w sądzie. Na szczęście do tego nie doszło - dodał prezes.
Marco Bonitta, trener akademików z Kortowa, podsumował natomiast okres sparingowy jego zespołu: – W pewnym stopniu mieliśmy ciężkie przygotowania, bowiem z powodu nieobecności zagranicznych zawodników, którzy byli razem ze swoimi reprezentacjami, w komplecie jesteśmy dopiero od kilku dni. Wygraliśmy 6 z 9 spotkań kontrolnych. Pracowaliśmy ciężko i wiemy, na co nas stać. Z treningu na trening wiemy o sobie coraz więcej. W drużynie nie wyznaczyliśmy sobie jeszcze celu – zostanie on określony po 3-4 spotkaniach. Musimy dojść do poziomu, który został przez nas założony. Niemniej jednak, jesteśmy gotowi do pierwszego meczu!
Marco Bonitta
Robbert Andringa był jednym z tych zawodników, którzy do zespołu dołączyli najpóźniej. Kapitan Indykpolu AZS Olsztyn, wraz z reprezentacją Holandii, najpierw uczestniczył w rozgrywkach Ligi Narodów, a we wrześniu walczył w Mistrzostwach Europy. Przypomnijmy, że Holendrzy awansowali do ćwierćfinału.
- Sezon reprezentacyjny był dla nas długi – byłem zmęczony po występach w Lidze Narodów, a także Mistrzostwach Europy – przyznał kapitan zespołu. – Cieszę się jednak, że jestem już w Olsztynie. Czułem ekscytacje, kiedy tutaj przyjechałem, bo mamy dobra drużynę. Mam nadzieje, że w Iławie wspólnie stworzymy taką samą atmosferę, jaka panowała podczas spotkań w Uranii.
Początek sobotniego spotkania z Asseco Resovią Rzeszów w HWS Iława (ul. Niepodległości 11B) o godzinie 14:45.
Na to spotkanie z puli ponad 1100 biletów niemal wszystkie zostały już wyprzedane.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz