Niespokojną noc mieli policjanci z Barczewa, którzy patrolując ulice miasta, postanowili zatrzymać kierowcę bmw do kontroli. Ten na widok radiowozu gwałtownie skręcił w kierunku zabudowań i przyspieszając, ruszył w kierunku miejscowości Ruszajny. Po przejechaniu kilku kilometrów mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg i zjechał do przydrożnego rowu, gdzie jego auto przewróciło się na bok. Kierowca został uwięziony wewnątrz pojazdu. Po chwili interweniujący policjanci pomogli wydostać mu się na zewnątrz.
Okazało się, że za kierownicą bmw siedział 26-letni mieszkaniec Barczewa. Mężczyzna przyznał się do tego, że bał się spotkania z funkcjonariuszami, bo do stycznia 2023 r. ciążył na nim sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Młodemu mężczyźnie nic poważnego się nie stało.
Funkcjonariusze w trakcie czynności zauważyli u niego spowolnione funkcje psychomotoryczne, miał on m.in. problemy z logicznym złożeniem zdań oraz z płynnością wypowiedzi. Badanie alkomatem wykazało, że w organizmie 26-latka krążył promil alkoholu. Dodatkowo mężczyźnie pobrano krew do analizy pod kątem zawartości w niej substancji psychoaktywnych.
Na miejsce zdarzenia wezwali holownik, którym uszkodzone zostało przetransportowane na policyjny parking. 26-latek już kolejny raz w swoim życiu stanie przed sądem, przed którym tłumaczyć się będzie z kierowania wbrew sądowemu zakazowi. Dodatkowo mężczyzna może usłyszeć zarzut kierowania autem pod wpływem substancji psychoaktywnych.
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz