W poniedziałek (3 lutego) po godzinie 20:00 pod numer alarmowy zadzwonił mieszkaniec jednego z biskupieckich osiedli domków rodzinnych. Przekazał, że na wyłączony z ruchu remontowany odcinek ulicy wjechał samochód, a kierowca ma wyraźny problem z tym, żeby wybrnąć ze swojego położenia.
Skierowani na miejsce policjanci zastali za kierownicą audi 44-latka. Szybko okazało się, że nie miał uprawnień do kierowania samochodem, a w organizmie mężczyzny krążyło ponad 2,5 promila alkoholu.
Kierujący trzeźwiał w policyjnym areszcie. Czeka go przesłuchanie w charakterze podejrzanego o kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu i perspektywa kary do 3 lat pozbawienia wolności w pakiecie z zakazem prowadzenia pojazdów i karami finansowymi.
Jazda bez uprawnień to z kolei wykroczenie zagrożone karą grzywny do 5 000 zł.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz