Do zdarzenia doszło około godz. 20, na osiedlu Generałów, w pobliżu pętli autobusowej.
- Potwierdzam, dostaliśmy takie zgłoszenie. Kot wszedł w komorę silnika i nie mógł się wydostać. Prawdopodobnie wszedł tam, bo było mu tam ciepło. Pomogliśmy mu i kotek wrócił cały i zdrowy do właścicielki – wyjaśnił nam mł. bryg. Łukasz Jasiński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie.
W akcji brał udział jeden zastęp straży pożarnej.
W nietypowej interwencji brali udział również olsztyńscy strażnicy miejscy. W niedzielę (13 września) policjanci zwrócili się do nich o pomoc w uwolnieniu łosia. Zwierzę wpadło w rozstawione przez kłusownika wnyki w kompleksie leśnym w pobliżu miejscowości Sitno (gmina Olsztynek).
Na miejsce udał się uprawniony funkcjonariusz, który pociskiem wystrzelonym z broni pneumatycznej pod nadzorem lekarza weterynarii z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego uśpił łosia. Wtedy udało się go uwolnić z pułapki. Zwierzę zostało wypuszczone na wolność.
Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.
Fot. Straż Miejska w Olsztynie
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz