O sprawie pisaliśmy w artykule pt. „Prezes sądu rejonowego cofnął delegację służbową sędziemu Pawłowi Juszczyszynowi”.
Co na ten temat sądzi Borys Budka?
– Dla mnie oczywistym jest, że to była absolutnie bezprawna próba wpłynięcia na proces orzekania przez niezawisłego sędziego. Nie może być tak, jak było w PRL-u, że prezes sądu będzie próbował utrzymywać czynności orzecznicze. Ten przykład dobitnie pokazuje, o co chodzi ministrowi Zbigniewowi Ziobro i jego ekipie w sprawie sądownictwa. Tu nie ma żadnej reformy, tu nie ma żadnej poprawy funkcjonowania. Tu chodzi tylko i wyłącznie o to, żeby ludzie, którzy dostali stanowiska od Ziobry, którzy znaleźli się dzięki PiS-owi w nowej Krajowej Radzie Sądownictwa, mogli wpływać na orzeczenia sądowe. To jest przykład bezprecedensowy, kiedy prezes sądu, przebywając na urlopie, próbuje wpłynąć na to, by wbrew prawomocnemu orzeczeniu Naczelnego Sądu Administracyjnego, sędzia nie dowiedział się, kim jest grupa trzymająca władzę w KRS-ie. Kim są sędziowie, którzy podpisali się pod zgłoszeniami sędziów i czy w ogóle ci sędziowie istnieją i czy była wystarczająca liczba podpisów – skomentował Borys Budka.
Kandydat na przewodniczącego PO spotkał się także z lokalnymi działaczami i przedstawił swój program.
– Jeżeli zostanę wybrany przewodniczącym, to zobowiązałem się do tego, że stworzymy bardzo dobry, sprawnie działający sekretariat samorządowy. W oparciu o wójtów i burmistrzów będziemy budowali i program i relacje w Polsce lokalnej – wyjaśnił poseł.
Dodał, że chciałby zachęcić do dbania o sprawy lokalnej wspólnoty ludzi młodych. Chce wprowadzić m.in. program 100 stypendiów, dla osób, które wiążą swoją przyszłość z działalnością społeczną.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz