Do kontroli doszło w poniedziałek (22 listopada) na obwodnicy Olsztyna. Inspektorzy transportu drogowego z Biura Kontroli Opłaty Elektronicznej zatrzymali kierowcę busa z przyczepką. Okazało się, że z układu wspomagania kierownicy wyciekał płyn, termin badania technicznego samochodu upłynął w 2019 r., a dowód rejestracyjny figurował w systemie jako zatrzymany. Z kolei tablica rejestracyjna wykonana była z... kartonu.
Jego przyczepka nie była w lepszym stanie. Nie została ona w ogóle zarejestrowana i nie posiadała oświetlenia. Kierowca tłumaczył, że belka ze światłami jest niesprawna.
Inspektorzy wydali zakazali dalszej jazdy. Samochód wraz z przyczepką odjechał z miejsca na lawecie. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz