Wysoka inflacja wpływa negatywnie na zdrowie psychiczne Polaków. Według badania UCE RESEARCH aż 49% obywateli Polski doświadcza z tego powodu problemów. Najczęstszym objawem jest stres, na który skarżyć ma się ok 7,5 mln rodaków.
W porównaniu z zeszłorocznym badaniem odsetek osób, które odczuwają inflację wzrósł o 5 pkt. proc. Według ekonomistów w 2022 roku sytuacja wielu osób mogła się pogorszyć, jednak to na ten rok przypadł szczyt wzrostu cen - w lutym wskaźnik inflacji wyniósł 18,4%, co było najwyższym od ponad 25 lat wynikiem.
Najczęściej problemów natury psychologicznej związanych z inflacją doświadczać mają kobiety. Dzieląc respondentów na grupy wiekowe, na pogorszenie zdrowia psychicznego narzekają przede wszystkim osoby mające 75-80 lat. Następnie znajdują się grupy wiekowe 18-24 oraz 35-44 lat. Dzieląc odczuwających psychiczne skutki inflacji według dochodów niekorzystne zmiany najczęściej wskazują osoby zarabiające od 5 do 7 tys. zł. Stan psychiki jako zły wskazują także osoby zarabiające od 1 do 5 tys. zł.
Wywołane inflacją problemy psychologiczne Polaków wpłynął także na naszą gospodarkę. Według szacunku ekspertów, wywołane nieobecnością w pracy z powodu zaburzeń psychicznych i zachowań koszty mogą wynieść od 7,4 do 9,2 mld zł. Biorąc pod uwagę inne dane, takie jak koszty zastępstwa nieobecnych pracowników, obciążenia wynikające z infrastruktury ochrony zdrowia i prywatnej opieki medycznej, suma ta może wzrosnąć do kilkudziesięciu mld zł.
Oprócz coraz wyższych cen w sklepach inflacja odbija się na zdrowiu psychicznym Polaków na wiele innych sposobów. Zwolnienia, ograniczenia pracy, brak perspektyw, oraz błędne rozumienie inflacji to tylko kilka z nich. Na wypalenie zawodowe szczególnie narażeni są wchodzący dopiero na rynek najmłodsi pracownicy z pokolenia Z. Przełoży się to na kłopoty pracodawców, którzy będą musieli zmierzyć się z coraz mniej efektywnymi pracownikami.
Ze skutkami inflacji olsztynianie będą musieli walczyć przez długi czas - zwłaszcza, że dostęp do psychologów, psychiatrów i terapeutów staje się coraz bardziej utrudniony. Wraz z końcem czerwca działalność zakończyło Centrum Zdrowia Psychicznego Akson, z którym NFZ rozwiązał umowę. Z tego samego powodu swoją działalność zawęziło Centrum Psychiatrii Anima.
W wywiadzie dla Gazety Olsztyńskiej szefowa Aksonu, Aneta Mossakowska poinformowała, że decyzja przyszła z Ministerstwa Zdrowia.
- Twierdzą, że w dużych miastach muszą powstać centra zdrowia psychicznego. W Olsztynie ma działać tylko jedno, jak w latach 70., w "psychiatryku" - mówiła. - Szpital nie będzie w stanie przyjąć wszystkich pacjentów. Już jest w trudnej sytuacji, jest źle opłacany i przez to też źle zarządzany.
O problemach Wojewódzkiego Zespolonego Lecznictwa Psychiatrycznego pisaliśmy, gdy we wrześniu ubiegłego roku zła sytuacja finansowa groziła zamknięciem jedynego w województwie oddziału psychiatrii dziecięcej. Pod koniec miesiąca stronom udało się dojść do porozumienia. Mimo tego sytuacja olsztyńskiego "psychiatryka" nadal jest napięta. O problemach więcej w artykule Jedyny oddział psychiatrii dziecięcej może zostać zamknięty. Lekarze złożyli wypowiedzenia.
Komentarze (38)
Dodaj swój komentarz