Rzeczywiście, w wielu przypadkach sprawdza się zakorzenione w społeczeństwie przeświadczenie, że bezdomny swoją ''samotnię'' wybrał świadomie. Tacy ludzie najczęściej nie proszą władz miasta o pomoc. Trudnią się zbieraniem i sprzedażą butelek czy puszek. Często tworzą niewielkie komuny-koczowiska. To z kolei denerwuje mieszkańców miasta, którzy z niepokojem patrzą na ''obozy'' rozstawione w okolicy miejsca ich zamieszkania czy drogi do szkoły ich dzieci.
Pracownicy olsztyńskiej Straży Miejskiej zapewniają, że znają wszystkie takie nielegalne koczowiska. Wielokrotnie interweniują w tych miejscach.Wiceprezydent Olsztyna, Jerzy Szmit, zapowiada, że każdy potrzebujący, który poprosi o pomoc-bezzwłocznie ją otrzyma.
Jednak na siłę nikogo nie da się uszczęśliwić. Nie każdy chce nocować w schronisku dla bezdomnych. Inaczej jest w przypadku wydawania obiadów dla tych ludzi. Jedzeniem nikt nie pogardzi, niektórzy bezdomni przychodzą do olsztyńskiego MOPS-u już wiele lat.
Dla tych, którzy nie pamiętają : W Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego od dnia 1 listopada 2009 r. do dnia 31 marca 2010 r. funkcjonuje bezpłatna, całodobowa infolinia dla osób bezdomnych. Pod numerem telefonu 0 800 165 320 osoby zainteresowane będą mogły uzyskać informacje na temat miejsc noclegowych, jadłodajni oraz punktów udzielania pomocy rzeczowej, finansowej, prawnej i medycznej na terenie całego województwa warmińsko-mazurskiego.To informacje nie tylko dla bezdomnych - pamiętajmy, widząc osobę bezdomną możemy zadzwonić pod darmowy numer, dowiedzieć się gdzie w okolicy bezdomny może zjeść, a następnie go tam skierować. Jeśli nie chcemy się angażować, wystarczy, że zadzwonimy na policję lub straż miejską, która pomoże potrzebującemu.
Nie bądźmy obojętni na ludzką krzywdę, jeśli możemy - pomóżmy!!
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz