Przypomnijmy, zgodnie z ustawą dekomunizacyjną zakazującą propagowania komunizmu poprzez nazwy ulic i obiektów w polskich miastach, samorządy do 2 września musiały podjąć stosowne uchwały zmieniające zakwestionowane przez IPN nazwy.
W Olsztynie początkowo mówiło się o likwidacji między innymi ulicy Dąbrowszczaków, Wyzwolenia, Pstrowskiego, Hanki Sawickiej, czy Berlinga. Na liście sowieckich pomników do usunięcia znalazły się też olsztyńskie ''szubienice'' na Placu Dunikowskiego. O ich przeniesienie w inne miejsce wielokrotnie apelowały środowiska patriotyczne w Olsztynie.
Ostatecznie jednak dekomunizacja w Olsztynie ograniczyła się do zmiany pięciu nazw ulic. Nastąpiły zmiany nazw ulic: Władysława Hibnera na Pasymską, gen. Zygmunta Berlinga na Rotmistrza Witolda Pileckiego, Hanki Sawickiej na Wrocławską.
To oznacza, że Olsztyn nie w pełni dostosował się do zaleceń IPN-u, który wskazał więcej nazw ulic, które podlegają ustawie dekomunizacyjnej. IPN wskazał bowiem między innymi ulicę Pstrowskiego czy Dąbrowszczaków.
W tej sytuacji, zgodnie z prawem, to od wojewody będzie zależało, czy nazwy ulic zostaną zmienione.
Partia Razem, która od początku walczy o pozostawienie nazwy ulicy Dąbrowszczaków wystąpiła do wojewody z prośbą o spotkanie. W piśmie skierowanym do przedstawiciela rządu, działacze Razem wymieniają powody, dla których ulica Dąbrowszczaków powinna pozostać na mapie miasta.
- Poza moralnymi przeciwwskazaniami odnośnie zmiany nazwy tej ulicy, niewątpliwymi argumentami przeciwko są wszelkie koszty finansowe, które w wyniku tej zmiany będę musieli ponosić zwykli mieszkańcy Olsztyna, setki firm zarejestrowanych i prowadzących swoją działalność przy tej ulicy, a także instytucje publiczne takie jak Sąd, Miejski Ośrodek Kultury czy Liceum Ogólnokształcące. Mając na względzie dobro mieszkańców i mieszkanek, a także troskę o finanse publiczne uważamy, iż jakakolwiek zmiana, wątpliwa moralnie, jest również zdecydowanie niepotrzebna i niewskazana pod tymi względami. Chcielibyśmy przypomnieć również, że pod petycją o pozostawienie nazwy tej ulicy, która została złożona w Urzędzie Miasta Olsztyna podpisało się ponad tysiąc osób. Natomiast Rada Miasta Olsztyna reprezentująca mieszkańców i mieszkanki naszego miasta uznała, że taka zmiana jest niepotrzebna. W związku z powyższym, raz jeszcze apelujemy o pozostawienie obecnej nazwy ulicy i bardzo liczymy na spotkanie, w dogodnym dla Pana Wojewody terminie, tak byśmy mogli osobiście przedstawić Panu Wojewodzie nasze argumenty – czytamy w piśmie partii Razem.
Czy wojewoda zaprosi działaczy na spotkanie w tej sprawie? Dowiemy się niebawem.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz