Młodzieżowa Rada Miasta Olsztyna powinna właśnie teraz powoływać nową kadencję... dokładnie tak, jak dwa lata temu. Ostatnimi latami działania były bowiem lata 2016-2018, i od tamtej pory słuch o MRM zaginął.
Po wielu próbach rozmów prywatnego rozwiązania problemu potrzebujemy działań o większym kalibrze. Chcemy reaktywować Młodzieżową Radę Miasta Olsztyna.
– możemy przeczytać w petycji.
Jak się dowiedzieliśmy, organizatorki petycji chciały mieć ze sobą silny argument pokazujący, że komuś poza nimi zależy, aby MRMO zaczęła ponownie funkcjonować. Petycję z podpisami będą chciały przedstawić radzie miasta.
– Ta petycja właściwie powstała, żeby pokazać, że młodzi ludzie chcą działać, że chcą, żeby ich głos był słyszalny i zauważalny – powiedziała w rozmowie z nami Laura Gosiewska, jedna z inicjatorek akcji.
Jak tłumaczy, najbardziej zależy jej na tym, aby taki organ powstał i dał poczucie, że młodzi ludzie mogliby się wypowiadać.
Obecnie petycję podpisało ponad 200 osób. Czy to satysfakcjonuje organizatorki?
– Właściwie to nie miałyśmy żadnego ustalonego celu, na początku chciałyśmy zebrać około 100 podpisów, a teraz, kiedy ten cel już został osiągnięty, chcemy po prostu, żeby było ich jak najwięcej – dodała Laura Gosiewska.
Petycję popiera m.in. Bartosz Grucela, działacz Lewicy, który był młodzieżowym radnym w latach 2003-2005. Tłumaczy, że w Olsztynie mieszka ok. 17,5 tys. osób w wieku przedprodukcyjnym, a niemal połowa z nich to uczniowie szkół ponadpodstawowych.
– Są to niemal dorosłe osoby, które tak samo jak my żyją w naszym mieście i korzystają z jego infrastruktury publicznej, oferty kulturalnej, sportowej itp. Dlatego ich zdanie na to jak powinno funkcjonować miasto jest bardzo ważne, bo dzięki temu włodarze miasta mogą w bardziej skuteczny sposób odpowiadać na oczekiwania młodzieży – wyjaśnił w rozmowie z nami Bartosz Grucela.
Działacz Lewicy zauważył, że w ostatnim czasie widać na całym świecie, w tym w Olsztynie, zwiększoną aktywizację społeczną młodzieży. Jego zdaniem jest to dobry przejaw, bo młodzi ludzie pokazują, że świat zaczyna ich obchodzić.
– Kryzys klimatyczny i związane z nim konsekwencje dotkną przede wszystkim młodego pokolenia. Dlatego tym bardziej powinno ono mieć słyszalny głos, tak by móc wpływać na politykę miasta. Chociażby w zakresie wprowadzania zmian dostosowujących miasto do zmian klimatu czy zrównoważonego rozwoju – dodał Grucela.
O to czy jest szansa na reaktywację MRMO zapytaliśmy radnego Łukasza Łukaszewskiego, opiekuna Młodzieżowej Rady Miasta.
– Najpierw spotkamy się na komisji, aby porozmawiać o nowym statucie tej rady, który później przedstawimy na lutowej sesji. Zaproponujemy, aby było po dwóch radnych z każdej szkoły, łącznie 40 – powiedział w rozmowie z nami Łukasz Łukaszewski.
Co się stało, że kadencja rady wygasła w 2018 roku i do tej pory jej nie reaktywowano?
– Wynika to z tego, że nastąpiła zmiana przepisów i zlikwidowano gimnazja. W dodatku zmienił się skład rady miasta – wyjaśnił radny.
Dodaje, że rozmawiał już z kilkoma osobami, które byłyby chętne do działania w Młodzieżowej Radzie Miasta Olsztyna.
– Cieszę się z tego, że wśród młodzieży jest chęć do działania. W przeszłości bywało różnie, niektóre szkoły nie wybierały radnych, bo nie było chętnych – zauważył radny Łukaszewski.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz