W poniedziałek (14 grudnia) do Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie zgłosiło się dwóch restauratorów oraz właścicielka salonu fryzjerskiego. Z ich relacji wynikało, że na służbowe numery telefonów otrzymali od nieznanego sprawcy wiadomości z próbą wymuszenia haraczu. Przestępca żądał kilku tysięcy złotych. Groził, że jeżeli przedsiębiorcy nie spełnią jego żądania, to spali ich lokale.
Policjanci zajęli się sprawą i już następnego dnia zatrzymali sprawcę w jednym z mieszkań. Okazał się nim 38-latek, który trafił do aresztu. Prokurator, na podstawie zebranego materiału, przedstawił mu trzy zarzuty usiłowania wymuszenia rozbójniczego. Grozi mu za to kara do 10 lat więzienia.
Decyzją sądu wobec mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy. Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest przez Prokuraturę Rejonową Olsztyn-Południe.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz