Rogińska-Stanulewicz przez ponad 20 lat działała w samorządzie. Do rady miasta trafiła z list SLD. Później przez długie lata związana była z ugrupowaniem Czesława Jerzego Małkowskiego.
Na początku br. nastąpił jednak polityczny rozwód. Radna opuściła Demokratyczny Olsztyn i ogłosiła start w wyborach na prezydenta stolicy regionu. Wystartowała z komitetu Trzecia Droga Olsztyn, co wzbudziło kontrowersje.
Politycy, skupieni wokół Szymona Hołowni odcinali się od powiązań z komitetem kandydatki. - Podszywa się pod naszą markę – mówił chociażby Andrzej Kimbar z Polski 2050. Inaczej sprawę stawiali lokalni politycy PSL, na czele z wiceprezes partii, Urszulą Pasławską.
- Trzecia Droga oficjalnie nie ma kandydata na prezydenta Olsztyna, więc wystawiamy kandydatkę z komitetu obywatelskiego – tak mówiła o poparciu Stanulewicz-Rogińskiej w rozmowie z Interią.
Kandydatka Trzeciej Drogi Olsztyn w kampanii podkreślała, że szczególną wagę mają dla niej sprawy społeczne i mieszkaniowe. Na inaugurującej wyborczą batalię konferencji stwierdziła, że Olsztyn potrzebuje „świeżego spojrzenia i kobiecej ręki”.
Wyborcy byli innego zdania. Stanulewicz-Rogińska otrzymała 392 głosy (3,71 proc.) i w wyścigu o fotel prezydenta zdołała wyprzedzić jedynie Bartosza Grucelę (partia Razem). Okazuje się jednak, że wiosenna porażka nie podcięła wieloletniej radnej skrzydeł.
Dokładnie 30 października Stanulewicz-Rogińska została powołana na stanowisko Zastępcy Wojewódzkiego Komendanta Ochotniczych Hufców Pracy na Warmii i Mazurach. Nominację przyjęła z rąk Komendanta Głównego OHP, Jerzego Budzyna, działacza Nowej Lewicy.
- Pani Monice Rogińskiej-Stanulewicz życzymy sukcesów i satysfakcji na nowym stanowisku, pewni, że jej kompetencje i zaangażowanie przyczynią się do dalszego rozwoju działalności OHP w województwie warmińsko-mazurskim
- czytamy na stronie OHP.
Komendantem wojewódzkim na Warmii i Mazurach jest Jarosław Pieniak, który podobnie jak Stanulewicz-Rogińska bez sukcesu startował w wyborach samorządowych (kandydował do rady powiatu kętrzyńskiego z listy Lewicy).
Ochotnicze Hufce Pracy mają opinie „przechowalni” politycznych działaczy. W ostatnich latach najważniejsze stanowiska obsadzane były ludźmi Prawa i Sprawiedliwości. W Olsztynie komendantem głównym był Dariusz Rudnik, niegdyś szef lokalnych struktur PiS.
Po zmianie władzy ważne posady w OHP zaczęto wypełniać ludźmi związanymi z Lewicą. Jak wyliczył na początku października br. TVN, na szesnaście komendantów wojewódzkich związki z Lewicą ma co najmniej dziesięciu.
Komentarze (10)
Dodaj swój komentarz