Przypomnijmy, Nowy Andergrant miał zostać zamknięty po tym, gdy po kontroli straż pożarna i inspekcja nadzoru budowlanego nie wyraziły zgody na dalsze organizowanie imprez. Wszystko przez przepisy, zgodnie z którymi lokal podziemny może pomieścić tylko 100 osób, a olsztyński klub ma miejsca dla około 300-400 osób.
Sytuacja ta zaniepokoiła wielu mieszkańców miasta, którzy uważali, że takie działanie sprawi, że kultura w mieście umrze. Od tamtej pory właściciel lokalu Mariusz Balak oraz inni lokalni działacze próbują znaleźć rozwiązanie, aby klub udało się uratować. Pomoc zaoferowali m.in. Mariusz Sieniewicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Olsztynie, czy Witold Młynarczyk, właściciel lokali Qźnia Muzycznych Klimatów i Moja Bawaria.
Okazuje się, że sytuacja ta zainteresowała także władze Olsztyna. Radny Paweł Klonowski skierował do prezydenta Piotra Grzymowicza interpelację, w której pisze, że jest zaniepokojony problemami Nowego Andergranta i prosi o znalezienie rozwiązania dla „zasłużonego klubu Andergrant”.
- Lokal ten dysponujący średniej wielkości salą koncertową, mogącą pomieścić do 300-400 osób, na których deficyt tak w mieście narzekamy, będzie, zgodnie z publicznie dostępnymi doniesieniami, musiał w najbliższym czasie zostać zamknięty, wskutek niespełnienia bardzo kosztownych wymogów przeciwpożarowych. Ich spełnienie jest niemożliwe zarówno ze względu na finanse, jak i w kontekście prowadzonej przez właściciela działalności, funkcjonującej w formie spółdzielni socjalnej aktywizującej osoby zagrożone wykluczeniem społecznym i zawodowym, która jako podmiot tzw. ekonomii społecznej nie jest działalnością nastawioną tylko i wyłącznie na zysk – wyjaśnia Paweł Klonowski.
Na koniec radny prosi o przeanalizowanie możliwości znalezienia lokalu zastępczego. Na odpowiedź prezydenta Piotra Grzymowicza nie trzeba było długo czekać. Okazuje się, że włodarz także jest zaniepokojony trudną sytuacją klubu.
- (…) zaniepokojony jestem obecną, trudną sytuacją klubu dostrzegając jego pozytywne znaczenie i ogromną rolę, jako miejsca popularyzującego muzykę, która ma dość liczną grupę odbiorców w naszym mieście – twierdzi prezydent.
W odpowiedzi dodaje, że obecnie miasto nie posiada lokalu, zapewniającego niezbędny standard.
- Aktualnie gmina Olsztyn nie dysponuje lokalem o standardzie umożliwiającym kontynuację dotychczasowej działalności klubu. W kwestii organizacji koncertów bądź wydarzeń muzycznych proponuję współpracę z panem Mariuszem Sieniewiczem – dyrektorem Miejskiego Ośrodka Kultury w ramach możliwości organizacyjnych i finansowych tejże instytucji kultury – choć i one są mocno organiczone - tłumaczy Piotr Grzymowicz.
Czy to oznacza koniec klubu koncertowego Nowy Andergrant? Na odpowiedź przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz