Olsztynianki w pierwszym meczu nowego sezonu nie przegrały na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Stomilanki bezbramkowo zremisowały z rywalkami i mogły w dobrych humorach wracać do stolicy woj. warmińsko-mazurskiego.
- Pozytywnie oceniam to spotkanie - mówi Dariusz Maleszewski, trener Stomilanek. - Mieliśmy kilka wariantów gry na to spotkanie. Chcieliśmy historycznie otworzyć go jak najlepiej i to się nam udało. Jesteśmy pierwszym beniaminkiem od kilku lat, który w pierwszym meczu nie doznał porażki. Zdobyliśmy punkt na wyjeździe i to nas też cieszy. Mieliśmy swoje szanse na gole, ale niestety nie udało się. Pomimo ciężkiego terenu wywieźliśmy punkt.
Dla większości zawodniczek było to debiut na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. - Był dreszczyk emocji przed meczem - mówi Maleszewski. - Narastało to w okresie przygotowawczym, to można było zauważyć. To się przełożyło też na determinację i na grę w meczu ze Śląskiem. Pokazaliśmy klasę, jeśli chodzi o organizację gry, w bronieniu, fazy przejściowe w bronieniu czy przejścia do ataku. Momentami piłkarki Śląska były w rozpaczy jeżeli chodzi o rozegranie piłki. To nam dawało informację, że dobrze rozpracowaliśmy przeciwnika.
Przed olsztyńską drużyną kolejne wyzwanie. Stomilanki rozegrają pierwsze spotkanie w Olsztynie, a w tym sezonie swoje spotkania rozgrywać będą na stadionie miejskim przy al. Piłsudskiego 69a. Gdyby jednak terminy pokrywały się z II-ligowym Stomilem, to nie ma problemu, bo stadion na Dajtkach przy szkole podstawowej nr 18 zostanie w przyszłym tygodniu oddany do użytku. W papierach licencyjnych kluby musiał zgłosić dwa obiekty i nie będzie problemów z rozgrywaniem tam spotkaniach na poziomie Ekstraligi kobiet.
- To będzie ciekawy mecz, mam nadzieję, że również GKS Katowice podejdzie do tego meczu bardzo odważnie - mówi przed spotkaniem trener Stomilanek. - Mamy swoje plany i kolejne warianty, żeby tego meczu nie przegrać i dać więcej dla naszego zespołu, żeby korzystnie zakończyć rywalizację. GKS to zespół, który mocno się broni, szuka swoich szans szukając akcji ofensywnych. Chcemy się przeciwstawić. Liczymy na duże wsparcie kibiców. To duże wydarzenie w Olsztynie. Zdajemy sobie sprawę, że w takim meczu musimy pokazać się jak najlepiej.
Wejście na stadion przy al. Piłsudskiego 69a na to spotkanie będzie darmowe. Co ciekawe, mecz także pokaże na żywo telewizja TVP Sport. Pierwszy gwizdek sędziego o godzinie 14:15.
- Transmisja na żywo nie sparaliżuje moich zawodniczek - mówi Dariusz Maleszewski. - To jest dojście do tego wszystkiego na co pracowaliśmy ostatnio. To taka nagroda dla nas za awans i za to, że cały czas robiliśmy progres. Postaramy się wypaść jak najlepiej i zrobić niespodziankę.
Praktycznie wszystkie zawodniczki są dostępne i gotowe do gry przeciwko mistrzowi Polski GKS-owi Katowice. Cały czas rehabilitują się dwie piłkarki: Paula Krech oraz Oliwia Czarnecka.
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz