Dziś jest: 21.11.2024
Imieniny: Janusza
Data dodania: 2020-01-13 21:00
Ostatnia aktualizacja 2020-01-14 10:10

Cezary Kapłon

Biskupiec. Ranił nożem partnerkę i 1,5-roczną córkę. Co o nim wiemy? [ZDJĘCIA]

Biskupiec. Ranił nożem partnerkę i 1,5-roczną córkę. Co o nim wiemy? [ZDJĘCIA]
29-letni Mariusz P. ze swoją partnerką. Po prawej ich dziecko
Fot. Facebook, Łukasz Kozłowski / Olsztyn.com.pl

Mariusz P. to 29-letni mężczyzna, który w minionym tygodniu zaatakował nożem swoją partnerkę Kingę L. oraz 1,5-roczną córeczkę Roksanę. Teraz, decyzją sądu, znajduje się w areszcie, a prokuratura postawiła mu dwa zarzuty – usiłowania zabójstwa, za co grozi dożywocie. Staraliśmy się odpowiedzieć na pytanie, dlaczego to zrobił.

reklama

Pocięcie nożem członków swojej rodziny nie było pierwszym kryminalnym czynem w „karierze” Mariusza P. Wcześniej także miał zatargi z prawem. Za rozboje. Przebywał w kilku zakładach m.in. w areszcie w Szczytnie czy więzieniu w Barczewie. Ostatnio świat zza krat obserwował z Kamińska (niedaleko Górowa Iławeckiego), skąd wyszedł na początku października.

Wraz ze swoją partnerką Kingą przeprowadzili się do mieszkania w budynku po dawnych koszarach w Biskupcu.

I tam wiedli, zgodnie z relacją świadków, spokojne życie. On w mediach społecznościowych wyrażał się o swojej partnerce pieszczotliwie, z uczuciem. O córce również. Kinga z kolei słała partnerowi buziaki. Rodzinny obrazek wydawał się idealny, był w zasadzie identyczny, jak u zdecydowanej większości młodych ludzi z pokolenia mediów społecznościowych.

* * *

Czytaj również: Kryminalista z Biskupca usłyszał dwa zarzuty usiłowania zabójstwa

* * *

Aż do niedzieli 5 stycznia, kiedy najpierw pojawiły się głębokie rysy, a w końcu szkło po prostu pękło. Podczas awantury w mieszkaniu, interweniowała wezwana przez sąsiadów policja. Mariusz P. wyzywał swoją partnerkę, ale gdy zobaczył funkcjonariuszy, spotulniał. Wieczorem ponownie doszło do kłótni. Sąsiedzi po raz kolejny zadzwonili na policję, co potwierdza także Rafał Prokopczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.

W niedzielę dwukrotnie interweniowaliśmy w tym mieszkaniu. Założyliśmy tej rodzinie niebieską kartę i aresztowaliśmy agresywnego mężczyznę. Wcześniej nie otrzymaliśmy zgłoszeń o awanturach rodzinnych – powiedział nam Prokopczyk.

Ale najgorsze miało dopiero nadejść. Mariusz P. wyszedł z aresztu po 24 godzinach. Wrócił do domu, gdzie po raz trzeci doszło do awantury. Tym razem chwycił nóż i zaatakował nim swoją partnerkę Kingę. Zakrwawiona kobieta zbiegła szybko zaalarmować sąsiadów. W tym czasie oprawca został w mieszkaniu sam na sam z półtoraroczną Roksaną.

Byłem tam, jak policja go aresztowała. Jego żona uciekła z domu. Dzieciaka zostawiła i zemścił się na dzieciaku. Niezrównoważony jakiś facet – powiedział nam jeden z sąsiadów.

29-latek zadał swojej córce kilkanaście ciosów nożem. Dziecko zostało przewiezione do szpitala dziecięcego w Olsztynie, gdzie przeszło operację.

Pacjentka nadal w stanie ciężkim przebywa na Oddziale Intensywnej Terapii i Anestezjologii. Jest nieznaczna poprawa – odpowiedział nam w poniedziałek Grzegorz Adamowicz, kierownik Sekcji Promocji, Marketingu i Sprzedaży Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie.

Czy Mariusz P. jest chory psychicznie, ma zaburzenia osobowości? Czy miał skłonności do alkoholu i narkotyków? Jak zachowywał się w zakładach karnych? O to postanowiliśmy zapytać Służby Więziennej. Niestety, okazało się, że nie mogą nam udzielić takich informacji.

Mariusz P., obecnie tymczasowo aresztowany, w październiku ubiegłego roku został zwolniony z zakładu karnego z uwagi na koniec kary. Niestety z uwagi na obowiązujące nas przepisy prawa i ochronę danych osobowych nie możemy udzielić informacji na temat pobytu ww. w jednostkach penitencjarnych, w tym dotyczących jego funkcjonowania i ewentualnych zaburzeń czy problemów psychicznych – wyjaśniła nam Elżbieta Krakowska, rzecznik prasowy Dyrektora Generalnego Służby Więziennej.

Przypomnijmy, że Mariusz P. w areszcie będzie przebywał przez trzy miesiące. W Prokuraturze Rejonowej w Biskupcu usłyszał dwa zarzuty usiłowania zabójstwa, za co grozi mu dożywocie. Podczas przesłuchania nie przyznał się do winy.

 

Komentarze (24)

Dodaj swój komentarz

  • Jojo 2020-01-13 22:43:03 83.5.*.*
    Większych farmazonów nie mogliście napisać. Jaki świadek Wam powiedział, że wiedli spokojne życie? Lepiej nic nie piszcie bo szkoda słów na tego zwyrodnialca.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 0
  • Pipul 2020-01-13 22:23:59 37.47.*.*
    Zajebala bym taka ścierwe co te dzieciatko zawiniło
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 9 0
  • R. O. 2020-01-13 21:51:55 83.6.*.*
    1,5-roczne dziecko... co tu komentować... :(
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 1

www.autoczescionline24.pl