Wciąż nie wiadomo, kiedy rozpocznie się realizacja traktu wzdłuż rzeki Łyny – zwycięskiego projektu OBO z 2015 roku. Mimo iż początkowo zakładano, że pierwszy etap ścieżki będzie gotowy jeszcze w tym roku – okazuje się, że miasto ma w tej sprawie związane ręce. Co prawda projekt traktu pieszo-rowerowego będzie gotowy jeszcze w tym miesiącu, jednak Olsztyn, podobnie jak inne samorządy, nie może ogłaszać przetargów do czasu przygotowania nowego prawa o zamówieniach publicznych.
- Wciąż czekamy na implementację prawa zamówień publicznych. Dopóki nie zostanie uchwalona nowelizacja mamy związane ręce i - podobnie jak wszystkie samorządy w całej Polsce - nie możemy ogłaszać żadnych przetargów. A zatem jak tylko nowe prawo zostanie przygotowane ruszymy z przetargiem na wykonanie prac – informuje Marta Bartoszewicz, rzecznik Urzędu Miasta Olsztyna.
Miasto wstrzymuje się też z wypowiedzieniem umowy dzierżawy na terenach, po których przebiegać ma Łynostrada. Chodzi między innymi o tereny o szerokości 7 metrów przy ul. Martuszewskiego.
- Nie ma powodów do obaw. Jak tylko otrzymamy projekt budowlany, który określi ile terenu musimy zabezpieczyć pod budowę Łynostrady, wówczas dokładnie taki fragment ziemi wypowiemy dzierżawcom - uspokaja Bartoszewicz.
Łynostrada w pierwszym etapie realizacji połączy Park Centralny z Osiedlem Mleczna. Chodnik dla pieszych oddzielony zostanie od asfaltowej ścieżki rowerowej, by zadbać o komfort użytkowników.
- Nie uda się to na odcinku od Parku Centralnego do ul. Obrońców Tobruku, tu będzie jeden trakt pieszo - rowerowy, ze względu na ograniczoną wielkość terenu – wyjaśnia Bartoszewicz.
Gmina zamierza wystąpić o unijną dotację na realizację tej inwestycji.
- W październiku będziemy składali wnioski na konkurs unijny, z którego możemy otrzymać do 85% środków kwalifikowanych na wykonanie tej inwestycji. Jeśli uda nam się pozyskać dodatkowe finansowanie na Łynostradę odbędzie się to tylko z korzyścią dla mieszkańców, ponieważ pozwoli na wydłużenie trasy - dodaje rzecznik ratusza.
Dodatkowo wzdłuż trasy powstanie wędrujące oświetlenie jak to funkcjonujące nad jeziorem Ukiel. Takiego też oświetlenia oczekiwali mieszkańcy, którzy zgłaszali swoje uwagi w ankiecie zorganizowanej przez wnioskodawców projektu Łynostrada do ubiegłorocznej edycji OBO.
Wizja Lokalna i Forum Rozwoju Olsztyna w ankiecie zebrali też inne oczekiwania olsztynian. Nie wszystkie uda się jednak zrealizować.
- Na więcej elementów, jak place zabaw, czy miejsce do grillowania na razie nie mamy funduszy – mówi rzecznik Urzędu Miasta Olsztyna.
Jak wyjaśnia Bartoszewicz, podczas specjalnego spaceru badawczego, który miał za zadanie skonsultować w terenie plan budowy Łynostrady z najbardziej zainteresowanymi tym projektem środowiskami – ustalono zgodnie, że za dostępne środki lepiej wydłużyć trasę pieszą i rowerową aniżeli wydawać te pieniądze, na tym etapie, na elementy dodatkowe.
Pieniędzy wystarczy za to tak zwaną małą architekturę: ławki, kosze na śmieci, podajniki z woreczkami na psie nieczystości, elementy systemu informacji miejskiej. Planowana jest też aranżacja jednej polany.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz