– Od lat powtarzam, że projekt „naszego” obiektu dworcowego nie tylko musi spełniać wymogi miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, ale też odpowiadać ambicjom olsztynian, czyli być oryginalny, funkcjonalny, miastotwórczy oraz integrujący wszystkie formy komunikacji pasażerskiej – przyznał Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna.
We wtorek (11 sierpnia) Miejska Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna spotkała się z przedstawicielami kolei i właścicielem dworca autobusowego.
– Próbowaliśmy znaleźć to, w jaki sposób oba przedstawione projekty realizują założony przez nas scenariusz. Zwracaliśmy uwagę na takie podstawowe funkcje, jak obsługa, usługi, plac przestrzenny, dominanta i powiązanie z Zatorzem. Trudno byłoby nam zrezygnować z którejś z tych pięciu cech. W takim przypadku dostalibyśmy bowiem rozwiązanie gorsze, niż mamy – przyznał przewodniczący Miejskiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej, Piotr Gadomski.
Przypomnijmy, że PKP SA forsuje koncepcję dworca jako lokalnej dominanty, o czym pisaliśmy w lipcu (PKP SA: ''Nie chcemy, żeby dworzec był tylko dodatkiem do galerii''), natomiast inwestor chciałby wkomponować budynek PKP w galerię (Dworzec główny. Prezes Retail Provider: ''Oczekujemy od PKP, że będą nas traktować po partnersku'').
Miejscy architekci ocenili obie propozycje.
Wśród plusów projektu PKP architekci wymienili m.in. autonomię bryły dworca, usytuowanie tworzące pierzeję placu miejskiego czy dążenie do odpowiedniej skali obiektu. Dostrzeżone minusy to np. brak kompleksowej obsługi podróżnych, brak kładki na Zatorze, umiejscowienie zaplecza technicznego utrudniającego połączenie w kierunku obiektów PKS.
W przypadku propozycji przedstawionej przez Retail Provider na plus zapisano np. próbę kompleksowego rozwiązania obsługi pasażerskiej oraz kładkę nad torami. Tym, co się nie spodobało architektom i urbanistom był m.in. brak pierzei placu miejskiego albo duża odległość między dworcem PKS a PKP.
Piotr Grzymowicz przyznał, że dwie zainteresowane strony powinny się porozumieć. Zaznaczył jednocześnie, że tylko miasto zrealizowało swoje zobowiązania
– Zależy nam na jak najlepiej zagospodarowanej przestrzeni, a jednocześnie obiektach przyjaznych podróżnym z nich korzystającym. Spośród trzech stron, które zaangażowały się w działania zmierzające do powstania regionalnego centrum przesiadkowego, tylko my, jako gmina, zrealizowaliśmy zobowiązania – stwierdził prezydent Olsztyna.
Swoje trzy grosze dorzucili także społecznicy z Forum Rozwoju Olsztyna, którzy jeszcze przed spotkaniem w ratuszu skrytykowali postawę Piotra Grzymowicza i działania miasta związane z dworcem.
Miasto przez lata pozbywało się wszelkich możliwości wywierania presji na PKP i spółkę Retail Provider. Najpierw ratusz przygotował plan zagospodarowania przestrzennego uwzględniający budowę wielkiego centrum handlowego (2013 r.), następnie wymienił plac przed dworcem na stadion przy ul. Sybiraków (2015 r.), a na samym końcu działał przeciwko wpisaniu Olsztyna Głównego do rejestru zabytków (2017-2020 r.).
Teraz Piotr Grzymowicz udaje zatroskanie i organizuje rozmowy z podmiotami, które od dawna ignorowały potrzeby miasta. Tylko kto się na to nabierze? Już lepiej, żeby Prezydent Olsztyna nic nie robił - przynajmniej pozostałby wiarygodny w swojej nieudolności.
– możemy przeczytać na profilu FRO.
Komentarze (21)
Dodaj swój komentarz