W ubiegłym tygodniu do klubu Stomil Olsztyn dotarło oświadczenie o wypowiedzeniu umowy przez głównego sponsora Stomilu Olsztyn – spółkę Libra Project 2, właściciela Galerii Warmińskiej. Tym samym klub stracił dopływ gotówki i jak się okazuje - być może szanse na przeżycie – istnieje prawdopodobieństwo, że nasza I-ligowa drużyna może nie zagrać w rundzie wiosennej.
Takie informacje potwierdził podczas dzisiejszej konferencji prezes klubu Robert Kiłdanowicz, który stwierdził jednocześnie, że być może w Olsztynie nie ma warunków na profesjonalną piłkę nożną. Dodał również, że nie są znane mu powody, dla których Galeria Warmińska wycofała się ze współpracy.
- Może tylko mi i niewielkiej grupie osób związanych ze Stomilem zależy na profesjonalnej piłce w tym mieście? - mówił Kiłdanowicz. Dodał również, że nie widzi ze strony miasta wsparcia, którego klub potrzebuje.
Prezes poinformował również, że prowadził rozmowy z potencjalnymi inwestorami, którzy mogliby zająć miejsce sponsora strategicznego klubu, jednak nie ukrywał, że na takie deklaracje za wcześnie.
- Prowadzę rozmowy z inwestorami spoza Olsztyna oraz firmami zagranicznymi. Jakoś bardziej są zainteresowane wsparciem klubu z Warmii i Mazur niż rodzime firmy. Nie ukrywam, że nie pomaga w rozmowach fakt, iż sprawę klubu bada prokuratura – powiedział Kiłdanowicz.
Śledztwo prokuratorskie rzeczywiście trwa. O możliwych nieprawidłowościach w funkcjonowaniu klubu w ubiegłym roku – za rządów poprzedniego prezesa Jacka Czałpińskiego - poinformowała w lipcu ubiegłego roku Przewodnicząca Komisji Rewizyjnej Stomilu Olsztyn - Ewa Bagińska. Po przyjęciu zawiadomienia prokurator prowadzący sprawę zlecił policji przeprowadzenie czynności sprawdzających. Zebrany materiał uzasadnił przeprowadzenie w tym zakresie śledztwa, które powinno ostatecznie wyjaśnić wszystkie istotne okoliczności tej sprawy.
W sprawie Stomilu Olsztyn wypowiedział się również prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz. Podczas dzisiejszej konferencji prasowej odniósł się do słów prezesa klubu Roberta Kiłdanowicza. Wyraźnie podkreślił, że nieprawdą jest, że miasto nie wspiera klubu. Jak podkreślił prezydent Olsztyna – to właśnie miasto do tej pory szukało sponsorów dla klubu, między innymi takim sponsorem jest miejska spółka Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, które również na ten rok przewiduje dotację w wysokości około 400 tysięcy złotych dla klubu Stomil Olsztyn. Jak powiedział prezydent Olsztyna – nieprawda jest również teza wypowiedziana przez prezesa Kiłdanowicza w wywiadzie dla Radia Olsztyn o tym, iż rzekomo miasto nie chce profesjonalnej piłki.
- Chcemy profesjonalnej piłki w mieście i wszystkie nasze działania to potwierdzają. Nie mogłem jednak przekazać Stomilowi kwoty 800 tysięcy złotych – ile wynosi zadłużenie klubu, bo w budżecie nie ma środków na ten cel – powiedział prezydent Olsztyna.
Jak dodał Grzymowicz, udało mu się ustalić dlaczego Galeria Warmińska zdecydowała się wypowiedzieć umowę Stomilowi.
- Dowiedziałem się, że chodzi o nie najlepsze relacje na linii sponsor – klub a także o to, iż prezes Kiłdanowicz deklarował, iż będzie pracował społecznie tymczasem przydzielił sobie pensję w wysokości 15 tysięcy złotych – powiedział Grzymowicz.
- Chcemy profesjonalnej piłki w Olsztynie, ale chcemy by klub był profesjonalnie zarządzany, a z audytu, który otrzymałem wynika, że tak nie jest – dodał prezydent.
Jak zapewnił prezydent Olsztyna zamierza jeszcze prowadzić rozmowy z właścicielem Galerii Warmińskiej, by cofnęła decyzję o wypowiedzeniu umowy, jednak na dzień dzisiejszy cel jest jeden – by Stomil spokojnie dokończył sezon.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz