W piątek (23 czerwca) oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w rejonie skrzyżowania ulic Limanowskiego i Paderewskiego w Olsztynie. Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że 58-letni kierujący osobowym volkswagenem nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej nadającej sygnał czerwony i uderzył w osobową skodę. Dwa dni wcześniej na tym samym skrzyżowaniu czerwone światło zignorował inny kierowca (Osiedle Podleśna. 47-letni kierowca mercedesa za nic miał czerwone światło. Spowodował kolizję [ZDJĘCIA]).
Na szczęście w wyniku piątkowego zdarzenia nikomu nic poważnego się nie stało. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że kierowcy byli trzeźwi. Policjanci za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego zatrzymali 58-latkowi prawo jazdy. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Tego samego dnia policjanci z olsztyńskiej drogówki na ul. Leonharda zatrzymali do kontroli kierującego fordem, który jechał z prędkością 106 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. 46-latek stracił już prawo jazdy na okres 3 miesięcy. Został także ukarany mandatem w kwocie 1500 złotych. Na jego konto trafi również 13 punktów karnych.
Kilka godzin później na ul. Bałtyckiej funkcjonariusze zatrzymali do kontroli osobową skodę. Jej powodem było przekroczenie przez kierującego dopuszczalnej prędkości o 25 km/h. Po sprawdzeniu w systemach informatycznych wyszło na jaw, że na 36-latku ciążyło siedem podstaw poszukiwań wydanych przez sądy czy prokuratury. Mężczyzna miał do odbycia łączną karę 55 dni pozbawienia wolności za nieopłacone grzywny.
Ponadto był poszukiwany w celu ustalenia miejsca pobytu do celów prawnych. Na dodatek okazało się, że 36-latek w ogóle nie powinien znaleźć się za kierownicą auta, gdyż ma zatrzymane prawo jazdy za jazdę pod wpływem alkoholu. Ostatecznie mężczyzna opłacił zasądzone grzywny. Za popełnione wykroczenie drogowe wkrótce odpowie przed sądem.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz