Olsztyn jest w trudnej komunikacyjnie sytuacji. W kilku strategicznych częściach miasta (Płoskiego, Witosa, Towarowa, Dworcowa, Kościuszki, Sikorskiego - red.) trwają prace związane z budową linii tramwajowej, które skutecznie utrudniają poruszanie się zmotoryzowanym, pieszym, a nawet rowerzystom.
Do mapy ''punktów krytycznych'' pod względem komunikacyjnym już w najbliższą niedzielę 8 marca dołączy ścisłe centrum miasta. Wtedy też wprowadzona zostanie zmiana w organizacji ruchu, która może prowadzić do poważnego paraliżu komunikacyjnego. Więcej o zmianie organizacji ruchu tu->
Urzędnicy namawiają, by przesiąść się z samochodów na autobusy, gdyż to właśnie komunikacja miejska będzie miała przywilej korzystania z zamkniętych dla kierowców odcinków dróg w centrum miasta aż do jesieni tego roku, kiedy prace mają się ostatecznie zakończyć.
Do mieszkańców jednak – ta propozycja nie przemawia. Argumentem, który mógłby przekonać olsztynian do korzystania z autobusów miejskich jest propozycja wprowadzenia częściowo darmowej komunikacji.
Z wnioskiem do Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu wyszedł Karol Dempich, który w listopadowych wyborach samorządowych starał się o mandat radnego z ramienia olsztyńskiego SLD.
Jak argumentuje w swoim piśmie do drogowców – decyzja o wprowadzeniu częściowo darmowej komunikacji miejskiej wpłynęłaby nie tylko na zmniejszenie zatorów na drogach miasta, ale również na poprawę nastrojów i ograniczenie sceptycznego podejścia do realizowanej inwestycji wśród olsztynian.
Dempich proponuje, by wprowadzić darmowe korzystanie z komunikacji miejskiej w godzinach największego szczytu komunikacyjnego to jest między godziną 6.00 a 9.00 oraz 14.00 a 17.00.
- Pozwoli to na znaczne ograniczenie zatorów na drogach w okolicy Śródmieścia, a także w ciągu ulic Krasickiego, Synów Pułku i Wyszyńskiego, które stały się główną alternatywą dla częściowo wyłączonej z ruchu alei Sikorskiego - wyjaśnia w swoim wniosku Dempich.
Czy jest szansa, że propozycja zostanie rozpatrzona pozytywnie?
- Rzeczywiście wpłynął do nas wniosek mieszkańca proponujący, byśmy wprowadzili bezpłatną komunikację na czas robót związanych z budową linii tramwajowej. Nie został jeszcze rozpatrzony. Niemniej Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie nie ma możliwości wdrożenia takiego rozwiązania. Nie mamy środków na to, by w stu procentach (czyli bez wpływów z biletów) pokryć koszty transportu miejskiego. Takie rozwiązanie mogłoby spowodować, że na przykład w ostatnim kwartale roku nie mielibyśmy za co realizować połączeń. W związku z szerokim frontem robót i dużymi utrudnieniami w poruszaniu się po mieście wymagamy od wykonawców takiego organizowania ruchu, by komunikacja publiczna była traktowana priorytetowo. Mieszkańców do korzystania z komunikacji publicznej chcemy zachęcić tym, że autobusy miejskie będą jeździć tam, gdzie komunikacja indywidualna nie będzie możliwa - mówi rzecznik prasowy ZDZiT, Paweł Pliszka.
Czy zdecydowalibyście się przesiąść z samochodu na autobus, gdyby korzystanie z komunikacji miejskiej było częściowo darmowe?
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz