Co to oznacza w praktyce? Niemal każdy ma jakieś plany lub wręcz marzenia zakupowe. W każdym domu są jakieś potrzeby. Prędzej czy później dany zakup i tak zostałby poczyniony, ale akurat tego dnia niemalże na pewno da się to kupić znacznie taniej. Warto więc zawczasu przemyśleć, co i gdzie zechcemy nabyć w Czarny Piątek. Trzeba więc sprawdzać, jakie będą w Black Friday promocje.
Nie wolno jednak zapominać o pieniądzach: na te zakupy trzeba je mieć. Ludzie myślący praktycznie gromadzą więc oszczędności właśnie z myślą o Czarnym Piątku. Dzięki temu mogą kupić upragnione towary bez zadłużania się np. na karcie kredytowej.
Skąd to się wzięło?
Black Friday to jedna z amerykańskich tradycji, które przyjęły się w ostatnich latach także w Polsce. Jaka jest historia Czarnego Piątku? Wiąże się ona z amerykańskim Thanksgiving Day, a więc obchodzoną od XVI wieku uroczystością dziękczynienia za obfite plony, którą w 1863 roku prezydent Abraham Lincoln ogłosił świętem narodowym. Termin przypada zawsze w czwarty czwartek listopada.
Następujący po nim piątek to z kolei rozpoczęcie sezonu zakupów przedświątecznych. To dobry powód dla handlowców, by na jeden dzień obniżyć ceny i odnotować gigantyczne obroty. Warto dodać, że pierwszy poniedziałek po Czarnym Piątku to tradycyjnie Cyber Monday – dzień zniżek w sklepach internetowych.
Jak zaoszczędzić więcej?
Matematyka odpowiada na to pytanie w sposób niebudzący wątpliwości: ten więcej zaoszczędzi, kto więcej wyda, bo obniżki cen liczone są w procentach. Lepiej zaoszczędzić 40% na zakupach za 600 zł (czyli kupując to, co bez obniżki kosztowałoby 1000 zł) niż za 60 zł, prawda?
Oznacza to, że warto skupić się na rzeczach droższych, a więc np. na sprzęcie AGD, elektronice czy materiałach niezbędnych do budowy lub remontu. Black Friday organizowany jest przecież wszędzie, także w marketach budowlanych. Warto np. wiedzieć, co zaproponuje w Czarny Piątek Castorama.
Uwaga na pułapki!
Czarne owce zdarzają się wszędzie, także wśród handlowców. Czujny klient powinien zatem uważać, by nie dać się złapać na obniżki pozorowane. Przygotowując się do Czarnego Piątku, trzeba w tej sytuacji sprawdzić z odpowiednim wyprzedzeniem, ile dane towary lub usługi kosztują na co dzień. Notatki bardzo się tu przydadzą.
Gdy pojawią się obniżki, można wtedy sprawdzić, czy wynoszą one faktycznie tyle, ile deklaruje sklep. Łatwo w ten sposób przyłapać cwaniaków, którzy wprowadzają klientów w błąd.
Jak kupować, to za swoje
Aby naprawdę zaoszczędzić na czarnopiątkowych zakupach, trzeba je opłacać własnymi, a nie pożyczonymi pieniędzmi. Jeśli droższe zakupy zostaną sfinansowane z debetu na koncie lub kartą kredytową, to uzyskane oszczędności zmniejszą się o odsetki, które trzeba będzie zapłacić, zwracając pieniądze bankowi. Dlatego właśnie tak ważne jest oszczędzanie na Black Friday.
To nie trudne, bo z góry wiadomo, kiedy ten dzień przypada. Można oszczędzać przez rok czy dwa, a potem mieć ogromną satysfakcję. Wymaga to silnej woli, cierpliwości i oczywiście nadwyżki finansowej, ale ogromnie popłaca. Oczywiście może się okazać, że np. pożyczka z karty kredytowej spłacona w ciągu roku kosztuje mniej, niż wynosi suma zaoszczędzona na zakupach, ale to warto sobie skrupulatnie obliczyć.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz