Gmina Nidzica. Czy Łyński Młyn potrzebuje ratunku?

8 grudnia Uniwersytet Warmińsko-Mazurski nakazał nam opuścić budynek Łyńskiego Młyna, ponieważ jego użytkowanie jest niezgodne z umową

– piszą autorzy opisu internetowej zrzutki, przedstawiając tam historię psucia się relacji AŁNY z uczelnią po zmianie jej władz w roku 2020.

Jak się dowiadujemy, tylko dzięki osobistej interwencji marszałka województwa warmińsko-mazurskiego mogło wtedy stowarzyszenie nadal prowadzić sklepik zlokalizowany w Łyńskim Młynie. Niestety na początku ubiegłego roku został on dwukrotnie okradziony i od tego czasu stowarzyszenie „ledwo wiąże koniec z końcem”. Do tego uczelnia nakazała im usunąć kamery monitoringu zainstalowane na prośbę policji, „bo rzekomo niszczą one budynki”. Tymczasem, zdaniem autorów cytowanego opisu, Uniwersytet nie interesuje się nieruchomościami w Łyńskim Młynie, które popadają przez to w ruinę, nie wykonując na przykład zaleceń pokontrolnych Konserwatora Zabytków. Poza tym UWM miał umówić się ustnie ze stowarzyszeniem, że weźmie ono na siebie koszenie terenów zielonych w Łyńskim Młynie w zamian za energię, a teraz kosztami tej energii obciążył jednak AŁNĘ.

Jak piszą autorzy cytowanego opisu, prawdopodobnie uczelnia czeka, aż minie dziesięcioletni okres karencji od otrzymania darowizny na remont obiektu młyna, by sprzedać go pomimo niewykonania celu publicznego, na jaki ta nieruchomość została przekazana.

Co na to druga strona sporu? Rzecznik UWM Łukasz Staniszewski przysłał nam zapis swojego wystąpienia w omawianej sprawie w Radiu Olsztyn, w którym czytamy, iż powyższe „insynuacje są niesprawiedliwe i godzące w wizerunek uczelni”. Uniwersytet wspiera bowiem i pomaga w działalności stowarzyszenia Łyńskie Centrum Rozwoju AŁNA, użyczając bezpłatnie budynek „w bardzo atrakcyjnym pod względem turystycznym i przyrodniczym miejscu”.

Staniszewski przypomina poza tym, że „władze UWM zarządzają środkami publicznymi, wszystkie ich działania i decyzje wymagają uregulowań formalnoprawnych. W przypadku budynku młyna Stowarzyszenie AŁNA nigdy nie zawarło umowy na użyczenie budynku i nie wyraziło zainteresowania podpisaniem takiej umowy”. Podkreśla także, że uczelnia nie anulowała żadnych uzgodnień i nadal czuje się związana umową o bezpłatnym użyczeniu budynków w Łyńskim Młynie.

- Do rzekomych umów ustnych nie będę się odnosił, ze względu na ich charakter - kończy swoje wystąpienie Łukasz Staniszewski, dodając jeszcze, że „zawsze jest możliwość współpracy, ale wymaga ona transparentnego postępowania i zrozumiałych intencji ze strony partnerów”.

Prezes stowarzyszenia AŁNA Dariusz Grzebała obiecał nam swój komentarz do sprawy po powrocie z dalekiego wyjazdu, musimy zatem uzbroić się w cierpliwość.

Łyński Młyn to kompleks budynków, które znajdują się w gminie Nidzica, nieopodal źródeł Łyny.