Z naszych informacji wynika, że pracownicy spółdzielni Pojezierze mieli we wrześniu chodzić po klatkach schodowych należących do spółdzielni bloków i wybierać z prywatnych skrzynek pocztowych bezpłatną gazetę. Chodzi o miesięcznik „Twój Kurier Olsztyński”. Postanowiliśmy spotkać się z Jakubem Starowieyskim, redaktorem naczelnym gazety. Potwierdził nasze informacje i opowiedział o kontrowersyjnych szczegółach.
– Dostałem informacje od kolportera, że na terenie SM Pojezierze chodzą ludzie, którzy zabierają gazety ze skrzynek. To jest przestępstwo – powiedział w rozmowie z nami Jakub Starowieyski.
Tymi ludźmi mają być pracownicy spółdzielni.
– Moi pracownicy zauważyli, jak dwie panie wchodzą do klatek schodowych i wynoszą z nich gazety, które trzymały w reklamówce. Powiedziały, że są ze spółdzielni i prosiły moich pracowników o to, aby nie roznosili „Twojego Kuriera Olsztyńskiego” – tłumaczy Rafał, kierownik olsztyńskiego oddziału firmy, która zajmuje się kolportażem ulotek i gazet.
Firma, która jest odpowiedzialna za roznoszenie gazety, otrzymała także mail od jednej z pracownic spółdzielni. Kobieta prosiła o wstrzymanie kolportażu miesięcznika w całości zasobów spółdzielni. Powód? Gazeta ma szkalować wizerunek spółdzielni oraz jej władz i przedstawiać nieprawdę.
Czego tak mogą bać się władze spółdzielni Pojezierze? Jakub Starowieyski nie ma wątpliwości, że chodzi o artykuł dotyczący zatajania zarobków przez prezesa spółdzielni Wiesława Barańskiego.
– Zarząd boi się do tego stopnia, że wysyła pracowników, którzy zabrali cały nakład „Twojego Kuriera Olsztyńskiego” z terenu Pojezierza, nawet z lokali handlowych. W jednej z piekarni poinformowano mnie, że przyszli ludzie ze spółdzielni i po prostu wzięli stertę gazet. Wiem, że niektórym lokalom spółdzielnia groziła wypowiedzeniem umowy – wyjaśnia redaktor naczelny TKO.
Dodaje, że jedna z firm wypowiedziała umowę TKO. Jego zdaniem jest to związane z naciskami prezesa spółdzielni.
Czy działania władz SM Pojezierze są zgodne z prawem? Okazuje się, że nie. Jak wyjaśnia Iga Parada, znana w Polsce adwokat, pracownice spółdzielni nie miały prawa wyciągać lokatorom z ich prywatnych skrzynek pocztowych egzemplarzy gazety.
– Jest to przywłaszczenie cudzego mienia. Skrzynki stanowią prywatną własność właścicieli mieszkań. Osoby, które to robiły, mogą spotkać się z konsekwencjami prawnymi. Uważam, że takie zdarzenie powinno być zgłoszone na policję, jako podejrzenie popełnienia przestępstwa. Można to potraktować jako art. 279 kk. – kradzież – powiedziała mecenas Iga Parada.
Osobną kwestią jest treść maila wysłanego przez jedną z pracownic spółdzielni. Zdaniem adwokat, jeżeli władze spółdzielni uważają, że zostały naruszone ich dobra osobiste lub gazeta pisze nieprawdę, powinny skorzystać z pomocy prawników i wstąpić na drogę sądową.
– W mojej ocenie spółdzielnia nie może jednoosobowo (czy nawet w gronie zarządu) podjąć decyzji o wstrzymaniu kolportażu gazety, ponieważ jest to ograniczenie dostępu do prasy członkom spółdzielni. Sytuacja wyglądałaby inaczej, gdyby na zebraniu członków spółdzielni, mieszkańcy wyrazili się jednoznacznie, że nie chcą, aby takie pismo było kolportowane na terenie spółdzielni – dodała Iga Parada.
Adwokat tłumaczy również, że jest to działanie sprzeczne z art. 14 Konstytucji RP.
– To działanie można potraktować jako naruszenie wolności konstytucyjnych – powiedziała Iga Parada.
W środę udaliśmy się z wizytą do siedziby spółdzielni. W sekretariacie dowiedzieliśmy się, że prezes jest na spotkaniu. Poprosiliśmy o kontakt w celu umówienia się na dogodny termin. W czwartek zadzwoniliśmy do prezesa, który, gdy tylko usłyszał, że dzwonią do niego media, natychmiast się rozłączył. Zatelefonowaliśmy do sekretariatu. Okazało się, że w najbliższym czasie (pani z sekretariatu nie sprecyzowała terminu „najbliższy”) nie mamy co liczyć na spotkanie z Wiesławem Barańskim. W zamian mieliśmy napisać pytania drogą mailową. I tak też postąpiliśmy. Odpowiedział nam nie prezes, a Roman Chodor, wiceprezes ds. eksploatacji.
– Uprzejmie informujemy, że zarządowi spółdzielni Pojezierze nie są znane działania opisane w Pańskich pytaniach – poinformował nas mailowo Roman Chodor.
Komentarze (18)
Dodaj swój komentarz