Radna Nelly Elżbieta Antosz skierowała do prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza interpelację w sprawie skrzyżowań kolizyjnych. Uważa, że są one bez sensu, zwłaszcza w miejscach bardzo ruchliwych.
- Bardzo często sygnalizacja wprowadza kierowców, szczególnie spoza Olsztyna, ale i naszych mieszkańców, w błąd, gdy zapala się światło zielone i chcą skręcać w prawo lub lewo, i dochodzi do kolizji, często bardzo poważnych w skutkach – pisze olsztyńska radna.
Skrzyżowania kolizyjne wprowadzono m.in. w centrum miasta czy na Zatorzu. Antosz podaje przykład innego niebezpiecznego skrzyżowania, na którym kolizje są na porządku dziennym.
- Takie zdarzenia mają miejsce na skrzyżowaniu przy ulicy Śliwy – Niepodległości – Mochnackiego. Raz w tygodniu do takich wypadków dochodzi, bez względu na porę dnia. Mieszkańcy proszą o pochylenie się nad tym problemem, tym bardziej, że mamy w mieście inżyniera ruchu drogowego – podsumowuje Nelly Elżbieta Antosz.
Komentarze (14)
Dodaj swój komentarz