25 stycznia w szpitalu MSWiA utworzyły się duże kolejki pacjentów do szczepień. Portal „Debata” zrelacjonował, że jedna z pielęgniarek z zespołu szczepiennego wyszła do pacjentów i miała powiedzieć, że placówka otrzymała szczepionki z 3-godzinnym opóźnieniem oraz, że 30 dawek miało zostać ukradzione.
Nie udało nam się skontaktować z dyrekcją polikliniki.
Zadzwoniliśmy do Krzysztofa Guzka, rzecznika prasowego wojewody. Powiedział, że szpital wyjaśnia sprawę. Dyrekcja zwróciła się do Agencji Rezerw Materiałowych, skąd placówki medyczne zamawiają szczepionki. Guzek dodał, że to nie musiała być kradzież, tylko pomyłka.
– Rozmawiałem z pełnomocnikiem ds. szczepień. Sprawa jest wyjaśniana. Być może dotarła mniejsza liczba dawek od zamawianej – przyznał w rozmowie z nami Krzysztof Guzek.
Skontaktowaliśmy się w sprawie rzekomej kradzieży szczepionek z policją.
– Do komendy wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Aktualnie policjanci prowadzą dochodzenie w tej sprawie – powiedział w rozmowie z nami Rafał Prokopczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz