Na początku kandydaci przedstawili się. Każdy z nich ma pewne osiągnięcia w działalności politycznej czy społecznej. W większości odpowiadali na pytania prowadzącego. Jakim senatorem chcieliby zostać? Poseł Andrzej Maciejewski przyznał, że innym niż Lidia Staroń.
– Takim, który będzie wypełniał obowiązki senatorskie. Będę w Senacie i będę głosował, co jest ważne, bo obecna pani senator ani nie jest w Senacie, ani nie głosuje – powiedział Andrzej Maciejewski.
Andrzej Maciejewski
Z kolei Leszek Bubel chciałby utworzyć obiektywną telewizję senatorską, bo jego zdaniem media narodowe nie spełniają swojej funkcji.
– W dniu dzisiejszym odmówiono mi wyemitowania płatnych audycji wyborczych – o czymś to świadczy. A pozostałe media milczą o tym. Cisza. Nic tu się nie dzieje – wyjaśniał.
Jarosław Słoma chce iść do Senatu, aby pomóc rozwijać opozycję względem rządów Prawa i Sprawiedliwości oraz stać na straży konstytucji.
– Zakładam, że Senat może stanowić tamę dla autorytarnych zapędów większości parlamentarnej. Jeżeli te sondaże potwierdzą się, jest szansa, aby w Senacie stworzyć większość, która będzie stała na straży konstytucji – powiedział Jarosław Słoma.
Nie mogło się obyć bez zagadnień z zakresu opieki zdrowotnej.
– PiS unikał tematu zdrowia, bo nie miał koncepcji. To kwestia fundamentalna w naszym programie. Trzeba wprowadzić wspólną politykę europejską w kwestii zdrowia. Chcemy też skrócić czas oczekiwania na SOR do 60 minut czy postawić na in vitro – przyznał Jarosław Słoma.
Jarosław Słoma
Leszek Bubel powiedział, że zdrowie jest ważne, ale ludzie będą zdrowsi jeżeli pozbędą się układów korupcyjnych. Natomiast Andrzej Maciejewski dodał, że nie będzie lepiej, dopóki wszystkie siły polityczne nie porozumieją się w temacie opieki zdrowotnej i nie będą ze sobą współpracować.
Jeżeli chodzi o gospodarkę, to panowie, z wyjątkiem Leszka Bubla (odczytał pytania do senator Lidii Staroń), wypowiedzieli się zgodnie, że obecny rząd nie ma na nią pomysłu. Podobnie rzecz się miała, jeżeli chodzi o wznowienie małego ruchu granicznego. Tu z kolei Andrzej Maciejewski dodał, że trzeba poczekać na odpowiedni moment, bo strona rosyjska także nie jest w tej chwili do przywrócenia skłonna.
Jeżeli chodzi o obniżenie bądź podwyższenie podatków to Leszek Bubel uznał, że jest to sprawa, którą należy rozpatrywać indywidualnie – każdy podatek z osobna. Jarosław Słoma powiedział, że Koalicja Obywatelska chce obniżyć ZUS, a także wyjść naprzeciw najmniej i średnio zarabiającym. Natomiast dochody z CIT i PIT miałyby w całości zostać przekazane samorządom. Zdaniem Andrzeja Maciejewskiego podatki powinny być proste i jasne. Rozszerzyłby tylko jeden – odpowiedzialność producenta za opakowania np. plastikowe, które nie są recyklingowane, aby to producenci ponosili koszty braku segregacji.
Na koniec kandydaci do Senatu wygłosili krótkie przemowy podsumowujące.
– Najważniejsze dla mnie są trzy tematy: etyka, moralność i prawo. Od roku słałem skargi na olsztyńskich prokuratorów na ręce Zbigniewa Ziobry. Okazało się, że odesłali je do Biskupca do prokuratury rejonowej. Tydzień temu złożyłem pozew przeciw Ziobrze i prokuratorom. Domagam się 10 mln zł zadośćuczynienia. Chcę te pieniądze przeznaczyć, aby pomóc dzieciom na Warmii i Mazurach – powiedział Leszek Bubel.
Leszek Bubel
– Dziękuję przybyłym mediom, m.in. Olsztyn.com.pl, które miały odwagę tu przyjść. Byłem 4 lata posłem i nie wiedziałem, że mamy taką złą panią senator. Drodzy mieszkańcy, macie okazję zmienić osobę, za którą macie podstawę się wstydzić. Dlaczego o tym mówię? Pierwszy raz się spotkałem z tym jako poseł, że tak naprawdę Olsztynem trzęsie pani senator Lidia Staroń. Spotkałem osoby: dziennikarzy, polityków, którzy mówią nie, nie, tego tematu nie ruszamy, pani senator nie ruszamy, boimy się. Doszło do takiej sytuacji, że dzisiaj to nie sędzia, nie prokurator, nie policja rządzi miastem, a pani w żółtym kubraczku. Gdzie my żyjemy? Uważam, że pani senator poza opowieściami o ciągniku, powinna opowiedzieć, jak pracowała jako senator, o tym co wynika z ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Ona tego nie zrobiła. Czy państwo wiecie, że pani senator przy głosowaniu nad ustawą o Sądzie Najwyższym związaną ze skargą nadzwyczajną się wstrzymała? To jest jej dziecko, jej sukces, a tu się wstrzymała? Czy wiecie, że nad wszystkimi ustawami reformującymi sądownictwo ona się wstrzymała albo nie głosowała? – pytał Andrzej Maciejewski.
– Spór polityczny jest istotą demokracji. Bez sporu nie ma ucierania różnych rozstrzygnięć. Grozi nam to, że wkrótce będziemy mieli jedynie obowiązujące oficjalnie poglądy, jedynie słuszną siłę narodu. A to przerabialiśmy. Mieliśmy to wielkie szczęście być świadkami wybijania się Polski na wolność. Budujemy alternatywę. Chcemy, żeby Polska była wśród najważniejszych podmiotów Unii Europejskiej. Pod rządami PiS Polska przypomina Titanic. Tylko pytanie, kiedy natrafimy na górę lodową? Trzeba odsunąć PiS od władzy. Nie wchodzić z nim w żadne konszachty, jeżeli nadal będą chcieli wprowadzać system autorytarny. Polityka jest grą zespołową. Tam, gdzie zbudujemy większość, tam będą zapadały decyzje. Tam będziemy bronić się przed wprowadzaniem wzorców kremlowskich – Putina, Orbana, Erdogana i paru innych, którymi zachwycony jest prezes Jarosław – podsumował Jarosław Słoma.
Puste miejsce. W debacie nie wzięła udziału Lidia Staroń
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz