Pierwsza część spotkania mogła rozczarować licznie zgromadzoną publiczność przy ulicy Agrykola. Podopieczni Zbigniewa Kaczmarka od pierwszych minut zastosowali presing już na połowie gospodarzy oraz zagęścili środek pola, przez co piłkarze Olimpii nie mieli zbytnio pomysłu na sforsowanie dobrze ustawionego zespołu z Olsztyna.
Druga część meczu była bardziej emocjonująca. To piłkarze OKS-u przebywali częściej przy piłce, jednak nie potrafili udokumentować tego faktu zdobyciem bramki. W 61 minucie Olimpia mogła wyjść na prowadzenie, bowiem sędzia podyktował wątpliwy rzut karny. Chwilę później olsztyński bramkarz obronił strzał zawodnika gości.
W 85 minucie piłkarze OKS-u wykonywali rzut wolny z 25 metrów. Kowalski dośrodkował na głowę Arkadiusza Kopruckiego, który prawidłowo zdobył bramkę, jednakże sędzia liniowy dopatrzył się pozycji spalonej. Jak później pokazały nagrania - w momencie podania zawodnik gości był na linii z ostatnim obrońcą.
Minutę później padł gol dla olsztynian. Ponownie Kowalski idealnie dośrodkował na głowę Łukasza Tumicza, który chwilę wcześniej zastąpił Łukasza Suchockiego. Niestety, radość z prowadzenia nie trwała długo, bowiem błąd olsztyńskich obrońców wykorzystał Anton Kolosov i w sytuacji sam na sam pokonał Gikiewicza.
Poniżej w materiale video prezentujemy sytuację po której sędzia podykował rzut karny dla Olimpii, obronę "jedenastki", nieuznaną bramkę oraz gol dla OKS-u. Wkrótce również zapis z konferencji prasowej.
Olimpia Elbląg - OKS 1945 Olsztyn 1:1 (0:0)
0:1 - Łukasz Tumicz (86')
1:1 - Anton Kolosov (91')
Widzów: 3000
Sędzia główny: Andrzej Meler (Toruń)
Żółte kartki: Gikiewicz (OKS)
Olimpia Elbląg: Sobański - Sobieraj, Loda, Chrzanowski (46' Trela), Dremliuk, Byrski, Liszko, Pietroń, Pietroń, Matwijów (46' Kudyba), Jackiewicz (79' Kolosov)
OKS 1945 Olsztyn: Gikiewicz — Bucholc, Sędrowski, Koprucki, Głowacki, Kowalski, Tunkiewicz, Michałowski, Renusz (89' Głowacki), Różowicz (90' Filipek), Suchocki (82' Tumicz)
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz