Po godz. 1 w nocy strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze domu w miejscowości Pawłowo w gminie Olsztynek. Ogień zajął cały dach. Strażacy wynieśli z niego mężczyznę. Podjęto akcję reanimacyjną, ale niestety, 32-latek zmarł. Poza nim w płonącym domu nikogo więcej nie było.
- Działania straży pożarnej trwały ponad 6 godzin. W akcji brało udział 8 zastępów PSP i OSP, łącznie 28 strażaków. Straż pożarną wspierał zespół ratownictwa medycznego, policja i pogotowie energetyczne. Na miejsce przybył zastępca komendanta miejskiego PSP w Olsztynie – informuje bryg. Tomasz Sobkowicz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie.
Także minionej nocy, przed północą, zapalił się dom przy ul. Pawła Sowy w Kieźlinach. Strażacy uratowali nieprzytomnego mężczyznę, który został znaleziony na poddaszu. Szybko został podany mu tlen, a pomocy udzielili również ratownicy medyczni pogotowia.
Władze gminy Dywity poinformowały, że w budynku mieszka wielopokoleniowa rodzina. Zniszczeniu uległ niewielki fragment dachu, straty są wstępnie wyceniane na kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Przyczyny obu pożarów wyjaśniają eksperci z zakresu pożarnictwa.
Od początku roku olsztyńscy strażacy interweniowali już prawie 2400 razy. Dla porównania w analogicznym okresie czasu w roku 2021 było 1045 interwencji.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz