Przypomnijmy, wprowadzone od stycznia zmiany w komunikacji miejskiej objęły również linie obsługujące gminę Dywity, do kursów których dopłaca właśnie ta gmina. Pierwsza ze zmian dotyczyła linii nr 82 i 88 , które już jako 112 i 108 rozpoczęły kursy do Dworca Głównego. Przed zmianami linie te dojeżdżały jedynie do ul. Reymonta na Zatorzu. Dzięki zmianie mieszkańcy gminy Dywity mogą bez przeszkód korzystać z węzła przesiadkowego przy dworcu PKP.
Kolejna zmiana dotyczyła linii 10, którą przemianowano na linię nr 110, a jej kursy wydłużono z pętli Jakubowo bezpośrednio do Dywit bez zajeżdżania na cmentarz. Linia ta kursuje do Polmozbytu. Dodatkowo zwiększono liczbę kursów z pięciu do jedenastu. Sama linia nr 17 już jako 117 dojeżdża wyłącznie do cmentarza w Dywitach.
Okazuje się, że już pierwsze dni funkcjonowania zmian pokazały, że zmiany tylko w teorii wyglądały korzystnie. Gigantyczne korki powstające w Olsztynie na ul. Limanowskiego i Jagiellońskiej, ciągłe niedostosowanie systemu ITS sprawiły, że linie obsługujące gminę Dywity stanęły w korkach. Co ciekawe – przed zmianami, mieszkańcy doceniali te linie właśnie za punktualność.
Mieszkańcy gminy narzekają również na rozkład jazdy, który musiał zostać dopasowany do kursowania do Dworca. Grzmią, że oba autobusy linii108 i 112 około godziny 6.00 rano przyjeżdżają na przystanki niemal jeden po drugim, a na kolejne połączenia trzeba czekać godzinę.
- Mamy świadomość, że nowy rozkład jazdy wymaga jeszcze korekt, dlatego cały czas czekamy na opinie i sugestie mieszkańców w tej sprawie - mówi Jacek Szydło, wójt Gminy Dywity. - Gmina rozpatrzy je i uzgodni w miarę możliwości z Zarządem Dróg Zieleni i Transportu w Olsztynie, który jest organizatorem przejazdów autobusowych na terenie Olsztyna i gminy Dywity.
Dlatego też gmina, jako że dopłaca do realizowania tych połączeń dla swoich mieszkańców, postanowiła zapytać ich o zdanie w sprawie ewentualnych zmian w komunikacji i rozkładach. Wszelkie uwagi dotyczące rozkładu można przesyłać na adres e-mail: [email protected] do 22 stycznia.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz