Do zdarzenia doszło wczoraj po południu w miejscowości Myki pod Olsztynem. Wezwani na miejsce strażacy wyłowili dziecko z wody i podjęli reanimację. Chłopiec został przetransportowany do szpitala, jednak nie udało się go uratować.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy chłopiec utonął po tym jak spadł z dmuchanego koła, na którym pływał wraz z kolegami. Pod wodą był około 25 minut.
Przypomnijmy, w weekend w rzekach i jeziorach regionu utonęły w sumie 3 osoby. 12-latek to kolejna już osoba, która poniosła śmierć w jeziorach Warmii i Mazur.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz