Inicjator obchodów
Święto wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych. Za jego pomysłodawcę uznaje się jednego z amerykańskich prezydentów Ronalda Regana.
Pierwsze obchody odbyły się w 1984 r. Światowy Dzień Lodów celebrowany jest corocznie w trzecią niedzielę lipca.
Warto jednak wrócić do początków pojawienia się łakocia na ogólnoświatowym rynku.
Skąd wzięły się lody?
To jeden z najstarszych deserów na świecie. W sieci widnieją informację, jakoby jego początki rozwinęły się już kilka wieków przed naszą erą w Chinach. Lody przygotowywano wówczas poprzez miażdżenie owoców i dodawanie do nich rozdrobnionego lodu (więc przypominały dzisiejsze sorbety).
W późniejszym czasie Chińczycy dopracowali recepturę. Zaczęli przyrządzać lody ze zmieszanej masy z gotowanego ryżu, mleka, owoców i przypraw, którą następnie wkładali do śniegu, w celu zamrożenia.
W Europie lody pojawiły się, najprawdopodobniej, za sprawą weneckiego kupca i podróżnika Marco Polo. Można natknąć się na legendę, która głosi, że mężczyzna wykradł tajną recepturę przyrządzania lodów, podczas wizyty w Chinach i zdradził ją weneckim cukiernikom.
Jednym z pierwszych miejsc na naszym kontynencie, które zaczęło sprzedawać lody na szerszą skalę, była Francja.
Warto wspomnieć, iż zimny deser nie był przed laty dostępny dla każdego. Można stwierdzić, iż stanowił swego rodzaju produkt deficytowy.
Na początku XX wieku zaczęto serwować go także w jadalnym rożku, a jego powszechność stawała się coraz większa.
W Polsce pierwsze lody w opakowaniach można było kupić w latach 30. XX wieku. Ich produkcją zajmowała się firma Pingwin. Z kolei w czasach PRL-u popularność zyskały takie marki jak Calypso i Bambino.
Do wyboru, do koloru…
W związku z rozwojem technologii, polepszył się zarówno proces produkcji lodów, jak i ich przechowywania. W kwestii formy podania, smaków, mamy obecnie wiele opcji do wyboru. Gałkowe, nakładane łopatką, kręcone, na patyku, w pudełku. To tylko wybrane pozycje. Ludzka kreatywność nie zna granic…
Co ciekawe, Tajowie posiadają zwyczaj jedzenia lodów w bułce, z kolei Chińczycy dodają do kremowej, zimnej masy, np. czerwoną fasolę i sezam.
Wierni klasyce i otwarci na nowości
Lody, podobnie, jak inne dania czy napoje, podlegają kulinarnym modom i trendom.
Na początku lipca br. w serwisie YouTube na kanale „Food Service” ukazał się podcast pod tytułem „Jakie lody chcą jeść Polacy?”. Zaproszonym gościem, wypowiadającym się w temacie, była współzałożycielka jednej z największej sieci produkujących lody w Polsce.
Według kobiety Polacy, mimo wciąż poszerzającej się oferty smakowej, nadal pozostają wierni takim klasykom, jak wanilia, czekolada czy truskawka, aczkolwiek nie zamykają się na nowości.
Przedstawicielka jednej z czołowych sieci lodziarni wskazała również, że wśród klientów lubiane połączenie stanowią tradycyjne smaki z różnorodnymi sosami, np. karmelowym, czekoladowym bądź owocowym.
Oczywiście, w związku z panującymi trendami, popularnym smakiem stała się pistacja czy lawenda.
Lubiany deser wśród Polaków
Rynek lodowy w Polsce wciąż się rozwija. W ostatnich latach międzynarodowa firma Euromonitor, zajmująca się badaniami rynku, przeprowadziła analizę spożycia produktu w naszym kraju. W 2022 r. jedliśmy średnio 5,7 l na osobę rocznie.
Okazało się również, iż tylko 4 na 1000 ankietowanych osób wskazało, iż nie przepada za zimnym deserem.
Czy jest miejsce na lody w codziennej diecie? Ekspertka odpowiada
W związku z opisywanym tematem, warto poruszyć także kwestię wpływu lodów na nasze zdrowie. Czy w codziennej diecie jest miejsce na „mały grzech” w postaci pysznego, orzeźwiającego deseru?
Redakcja portalu Olsztyn.com.pl skontaktowała się z dr inż. Joanną Ciborską z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, żywieniowcem z wieloletnim stażem. Zapytaliśmy, m.in. o to, czy lody mogą zagościć w naszym planie żywieniowym oraz jak dokonać odpowiedniej selekcji, co do ich rodzaju.
- Polacy jedzą lody, przede wszystkim, w okresie letnim. Gdyby porównać wielkość spożycia w krajach, np. w Europie, u nas okazuje się stosunkowo niewielka - 2-3 litry w ciągu roku na osobę. Traktujemy lody raczej jako przyjemność letnią, deserową. Ile powinniśmy ich jeść? Warto ilość lodów odnieść do stanu zdrowia, niewątpliwie, potrzebna jest świadomość żywieniowa i rozumienie potrzeb organizmu. Możemy zjeść porcję lodów, która będzie wysokokaloryczna lub też dostarczy niewielkiej ilości energii - np. jeśli wybierzemy sorbety, których około 60 procent składu stanowi woda. W trendach żywieniowych istnieje podkreślana wskazówka, żeby desery lodowe przygotowywać samodzielnie. Wiemy wówczas jakiej jakości składników używamy i w jakiej ilości. Sorbety są niskoenergetyczne, natomiast mogą, jeśli zostaną przygotowane, z użyciem odpowiednich składników, np. owoców jagodowych, stanowić źródło witamin. Kaloryczność lodów zależy od wielu czynników. Możemy uzyskać 200 kcal zarówno w 100-gramowej jak i w 30-gramowej porcji, jeśli wybierzemy lody z różnymi dodatkami. Najbardziej energetyczne będą lody śmietankowe czy czekoladowe, z dodatkami w postaci owoców, orzechów, czekolady albo bitej śmietany. Proponuję traktować lody jako dodatek do posiłku, spożywany po daniu białkowo-tłuszczowym, to bardzo ważne szczególnie dla osób, które mają problem z gospodarką węglowodanową, chorują na cukrzycę, insuliooporność czy osób otyłych. Jeśli mamy w planach deser, warto w odpowiednim momencie zakończyć danie główne, a planując energetyczność jadłospisu, deser lodowy uwzględnić w wartości energetycznej innych posiłków – tłumaczyła ekspertka.
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz