Kluczowy dla komunikacji Olsztyna obiekt łączy osiedla „za torami” z rondem Bema. Od dłuższego czasu wiadukt jest warunkowo dopuszczony do ruchu ze względu na nie najlepszy stan techniczny [Wiadukt prowadzący z ronda Bema na Zatorze do remontu? Zdecyduje ekspertyza]. Według uzyskanej przez ratusz ekspertyzy w najgorszym stanie są: przeguby i łożyska, odwodnienia, nawierzchnia jezdni oraz dylatacje. Jak na razie wskazane nieprawidłowości nie wpływają jednak na nośność obiektu.
- Eksploatacja obiektu może odbywać się w chwili obecnej bez wprowadzenia dodatkowych ograniczeń – twierdzi prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz. Włodarz miasta dodaje jednak, że w najbliższej perspektywie remont jest niezbędny. - Należy mieć na uwadze, że dalsza degradacja konstrukcji może prowadzić do obniżenia nośności obiektu, a następnie spowodować jego awarię. Prace remontowe eliminujące przecieki na przeguby i ich dalszą degradację oraz wymianą nawierzchni bitumicznej należy wykonać najpóźniej do końca 2025 roku – podkreśla.
Wiadukt nad torami w ciągu ul. Limanowskiego w Olsztynie ciągle przejezdny, ale bez remontu może ulec poważnej awarii
Wstępny koszt remontu szacuje się na 550 tys. zł. Dokładną wartość robót będzie można jednak ustalić po wykonaniu stosownej dokumentacji projektowej.
Radny Mirosław Arczak, traktuje remont wiaduktu jako pilny. W interpelacji jaką wystosował do prezydenta Grzymowicza, zwraca uwagę na czas niezbędny do uruchomienia właściwych procedur, opracowania odpowiedniej dokumentacji, zabezpieczenia środków w budżecie miasta, wyłonienia wykonawcy robót i realizacji prac remontowych, wykonywanych na intensywnie użytkowanym obiekcie.
W odpowiedzi na interprelację Piotr Grzymowicz zapowiada, że w budżecie zostaną zabezpieczone odpowiednie środki finansowe na modernizację wiaduktu w zapowiadanym terminie.
Komentarze (43)
Dodaj swój komentarz