Przypomnijmy, że w tym pierwszym turnieju nowego sezonu, który miał miejsce w Olsztynie 5 września, podopieczni trenera Bartosza Rudzkiego pokonali 33:14 Białe Lwy Gdańsk oraz 24:8 Angels Toruń. Dwa tygodnie później rywalizacja przeniosła się do Ciechocinka, gdzie drużyna Wenglorz AZS UWM Olsztyn Lakers wygrała 21:7 (7:0, 7:7, 0:0, 7:0) z Rhinos Wyszków oraz 39:20 (13:0, 6:6, 6:8, 14:6) z gospodarzami turnieju Angels Toruń.
A tak o występach olsztyńskiego zespołu w Ciechocinku mówił jego szkoleniowiec Bartosz Rudzki: - Ten sezon jest zupełnie inny niż poprzednie. Zawodnicy muszą mieć dużo sił i umiejętności, aby wytrzymać tempo tych rozgrywek. Przecież my na turniejach gramy mecz po meczu, czyli prawie sześć godzin z malutką przerwą Jestem bardzo mile zaskoczony i zadowolony postawą wszystkich zawodników. W Ciechocinku pierwszy mecz graliśmy z naszymi dobrymi znajomymi Nosorożcami z Wyszkowa, z którymi w przeszłości i wygrywaliśmy i przegrywaliśmy. W tym meczu z nimi szczególnie zadowolony byłem z naszej obrony. Zawsze po meczu wybieramy najlepszego naszego zawodnika, teraz tak nie było, bo na takie miano zasłużył cały zespół. Podobnie było też w spotkaniu z toruńskimi Aniołami, tym bardziej, że to spotkanie graliśmy tuż po meczu z Wyszkowem, więc wszyscy byli już solidnie zmęczeni, a ponadto tego dnia było bardzo ciepło. Ale nasz atak odpalił i kolejne zwycięstwo było ponownie po naszej stronie.
Turniej w Wyszkowie będzie ostatnim w pierwszej fazie tej rywalizacji. Oprócz gospodarzy i Lakers wystąpią w nim Tytani Lublin. Obecnie w tabeli rozgrywek, w której figuruje komplet (15) drużyn LFA9, olsztynianie plasują się na trzecim miejscu, za Armadą Szczecin (6 spotkań - 6 zwycięstw) i Eagles Warszawa (4 mecze - 4 zwycięstwa). Tytani i Rhinos mają dotąd na swoich kontach dwie porażki i jedno zwycięstwo i zajmują (odpowiednio) dziesiąte i jedenaste miejsce. 8 najlepszych zespołów po tych ostatnich (trzecich) turniejach zmierzy się 17-18 października w ćwierćfinałach. Zmagania półfinałowe zaplanowano na 24-25 października, a wielki finał na 7 listopada.
- Po tych czterech tak bardzo udanych spotkaniach w Olsztynie i w Ciechocinku, już powinniśmy być w ćwierćfinałach, jednak w sobotę jedziemy do Wyszkowa nie na wycieczkę - twierdzi Bartosz Rudzki. – Będziemy tam walczyli o kolejne zwycięstwa. Zmierzymy się w tegorocznych rozgrywkach ponownie z Rhonos oraz, po raz pierwszy w historii naszych ligowych spotkań, z Tytanami Lublin.
Lech Janka
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz