We wtorek policjanci z Dywit otrzymali zgłoszenie o awanturze domowej, do której doszło w jednym z mieszkań na terenie gminy. Na miejscu funkcjonariusze dowiedzieli się od 47-latki, że mąż w nocy rzucał w nią talerzami i resztkami jedzenia, bo nie smakowała mu kolacja.
Kobieta wraz z dziećmi uciekła z mieszkania. Wróciła po kilku godzinach, ale nad ranem 50-latek znów zaczął się awanturować, więc 47-latka zadzwoniła po policję.
Funkcjonariusze zatrzymali 50-letniego agresora, który trafił do aresztu. Okazało się, że miał on ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Pokrzywdzona kobieta opowiedziała stróżom prawa o swoim dramacie, który trwał niemal 20 lat. Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna wielokrotnie wszczynał awantury, podczas których wyzywał wulgarnie, poniżał, uderzał i kopał po całym ciele swoją żonę w obecności dwójki dzieci. Awanturował się także ze swoją 24-letnią córką. Agresja w nim narastała, gdy był pijany.
Zebrany materiał dowodowy trafił do prokuratora, który wystąpił do sądu z wnioskiem o odizolowanie mężczyzny od rodziny. Sąd zastosował wobec 50-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy.
Za znęcanie się fizyczne i psychiczne nad członkami rodziny grozi kara do 5 lat więzienia.
Komentarze (13)
Dodaj swój komentarz