W minioną sobotę (28 kwietnia) do serii fatalnych wypadków doszło w jednej z miejscowości w gminie Stawiguda. Z dotychczasowych ustaleń policjantów wynika, że 39-letnia kierująca seatem postanowiła w oryginalny sposób „wyprowadzić” swojego bulteriera.
Kobieta wypuściła psa z samochodu na ulicę, a sama dalej prowadziła pojazd. Pies – bez smyczy i kagańca - zaatakował jadącego z naprzeciwka 56-letniego rowerzystę i zrzucił go z roweru.
39-latka zabrała zwierzę do samochodu i odjechała z miejsca zdarzenia. Pokrzywdzony z obrażeniami ciała został zabrany do szpitala.
Wezwani na miejsce policjanci ustalili tożsamość kierującej. Wkrótce potem funkcjonariusze złożyli jej wizytę w domu. Okazało się, że kobieta miała ponad 1 promil alkoholu w organizmie.
Śledczy z Posterunku Policji w Stawigudzie sprawdzą teraz, czy kierująca była nietrzeźwa w czasie, kiedy kierowała samochodem. Ponadto grozi jej odpowiedzialność za spowodowanie wypadku w ruchu drogowym, nieudzielenie pomocy poszkodowanemu i nieostrożne trzymanie zwierzęcia.
Komentarze (22)
Dodaj swój komentarz