Dziś jest: 24.11.2024
Imieniny: Chryzogona, Emmy, Flory
Data dodania: 2016-03-09 12:36

Iwona Starczewska

Groził, że podpali i to zrobił. Dwie rodziny straciły dach nad głową!

Groził, że podpali i to zrobił. Dwie rodziny straciły dach nad głową!
Fot. Gmina Dywity

W miniony weekend w wyniku pożaru domu wielorodzinnego w miejscowości Gady (gmina Dywity) dach nad głową straciły dwie rodziny. Podejrzany o podpalenie 39-latek został zatrzymany. Pogorzelcom zaś pomoc zaoferował wójt gminy Dywity.

reklama

W nocy z niedzieli na poniedziałek w miejscowości Gady (gm. Dywity) doszło do pożaru domu wielorodzinnego. W wyniku tego zdarzenia dach nad głową straciły dwie rodziny, w sumie 7 osób. Policjanci ustalili, iż związek ze zdarzeniem może mieć 39-letni mieszkaniec tego budynku, który będąc pod wpływem alkoholu miał grozić mieszkańcom, że wszystko podpali.

Mężczyzna został zatrzymany przez policję. 39-latek był pijany. Miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.

W miniony poniedziałek został powołany biegły z zakresu pożarnictwa, który przeprowadził na miejscu zdarzenia oględziny. Po zebraniu materiału oraz przeanalizowaniu zeznań świadków stwierdził, że prawdopodobną przyczyną pożaru było umyślne podpalenie.

Zatrzymany 39-latek usłyszał zarzut podpalenia oraz zniszczenia mienia. Zastosowano wobec niego również środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.

Tymczasem dwie rodziny, które straciły dach nad głową uzyskały pomoc od gminy Dywity i sąsiadów. Zorganizowane zostały materace, koce, ubrania, prowiant oraz nocleg na świetlicy wiejskiej w Gadach. W poniedziałek rano wójt Jacek Szydło przydzielił rodzinom dwa lokale socjalne w Brąswałdzie, gdzie przetransportowano pogorzelców. Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Dywitach wypłacił zasiłek celowy na zakup najpotrzebniejszych rzeczy.

- Pieniądze pozwolą na zakup wersalki, czy pościeli – mówi Teresa Cejmer, kierownik GOPS Dywity. – Przekazanie żywności zadeklarował Bank Żywności w Olsztynie. My też będziemy cały czas wspierać pogorzelców np. poprzez organizację zbiórki potrzebnych rzeczy wśród mieszkańców.

W akcje pomocy już włączyli się mieszkańcy Gadów i sąsiedzi, którzy zadeklarowali przekazanie telewizora, szafy, czy mebli.

- Ludzie już dzwonią do mnie z konkretnymi propozycjami – mówi Alicja Antosiak, sołtys Gadów.

Każdy kto chce wesprzeć pogorzelców, którzy w pożarze stracili cały dobytek i potrzebują praktycznie wszystkiego (talerzy, ubrań, środków czystości itp.) może to zrobić kontaktując się z GOPS pod numerem telefonu: 89 513 22 24 lub poprzez e-mail:[email protected]      

Galeria

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl