Po pierwszej turze wyborów – olsztynianie zarzucali obu kandydatom na prezydenta Olsztyna, którzy powalczą w dogrywce 30 listopada – że zamilkli i nie walczą o głosy mieszkańców.
Obecny prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz starający się o reelekcję – przerwał milczenie umieszczając na swoim blogu wymowny wpis. Jak twierdzi – zasłużyliśmy na coś lepszego niż tylko życie w cieniu ratuszowej wieży.
- Jak niektórzy przewidywali, w wyborach prezydenckich będzie druga tura, czyli dogrywka pomiędzy mną a Czesławem Jerzym Małkowskim. Jednym słowem, po czterech latach wracamy do tej samej rzeki, chociaż podobno to się nie zdarza. Pewnie tak, ale Olsztyn bywa nieprzewidywalny. Jakie rozstrzygnięcia zapadną w niedzielę, 30 listopada, wiedzą tylko olsztynianie, bo to suma ich indywidualnych decyzji wskaże zwycięzcę. Olsztyn ma pełne prawo być wzorem dla innych miast w każdej dziedzinie życia i jeśli będzie mi dane dalej nim kierować, stanie się tak w ciągu najbliższych czterech lat. To mogę zagwarantować! Nie chcę oceniać, jaką wizję Olsztyna ma druga strona, bo byłaby to polemika z obłudą, fantazjami i duchami przeszłości. My chcemy żyć przyszłością naszego miasta, bo zasłużyliśmy na coś lepszego niż tylko życie w cieniu ratuszowej wieży – informuje na blogu Piotr Grzymowicz.
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz