Przypomnijmy, w ostatnim czasie w ratuszu odbyły się dwa ważne spotkania w sprawie przyszłości Stomilu Olsztyn. Po tym jak prezydent zapewnił, że miasto nie wyłoży 2,5 mln złotych rocznie na działanie spółki sportowej Stomil Olsztyn, w czwartek 30 kwietnia do ratusza poszli piłkarze, działacze i kibice Stomilu Olsztyn, a dzień później Zarząd Stomilu.
Co ustalono? Żadne deklaracje sumy finansowania klubu przez miasto nie padły. Wiadomo jednak, że powołanie spółki sportowej nastąpi – póki co jednak władze klubu i miasto skupią się na najbliższym sezonie.
- Rozmawialiśmy na temat możliwości funkcjonowania w przyszłym roku i ustaliliśmy, że zajmiemy się przede wszystkim budżetem na przyszły sezon, abyśmy mogli spokojnie uzyskać licencję na sezon 2015/2016 z założeniem takim, że my dalej robimy tyle, ile możemy, aby ściągnąć inwestorów. Przekazaliśmy jednak prezydentowi informację, że czas nam nie pozwala na to, abyśmy założyli spółkę z inwestorem. Tym buforem bezpieczeństwa jest miasto Olsztyn, gmina, prezydent, który będzie szukał tych środków na tyle, na ile pozwolą możliwości – mówił po piątkowym spotkaniu prezes Stomilu, Mariusz Borkowski.
Dziś prezydent Olsztyna zapewnia, że postanowił dać klubowi i miastu ostatnią szansę na zbudowanie profesjonalnego zaplecza finansowego klubu.
- Poprosiłem podległe mi służby o podjęcie roboczych rozmów z zarządem stowarzyszenia w celu znalezienia możliwych opcji takiego zaangażowania finansowego gminy, które pozwoliłyby na pozostanie Stomilu w obecnej klasie rozgrywkowej. Z uwagi na istotne inwestycje komunalne gmina jest w trudnym okresie finansowym, ale mam nadzieję, że takie rozwiązania się znajdą i będę mógł je przedstawić w najbliższych dniach na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta, poświęconej tylko tej sprawie – informuje prezydent Olsztyna.
Grzymowicz podkreśla jednocześnie, że gmina nie może być jedynym pomysłem na utrzymanie funkcjonowania Stomilu.
- Nie jesteśmy tak bogatym miastem i potrzebujemy wiarygodnego i aktywnego partnera, za którym staną poważni inwestorzy – dodaje Grzymowicz.
Prezydent Olsztyna odniósł się również do zaangażowania w sprawę Stomilu, posła PiS-u Jerzego Szmita, który wraz z piłkarzami odwiedził ratusz w ubiegły czwartek, zapewniając, że jeśli prezydent nie zwoła nadzwyczajnej sesji w sprawie Stomilu, zrobią to radni opozycji.
- Tym, co może mu zaszkodzić – jest polityka i politycy, próbujący ugrać swoje, wykorzystać tę trudną sytuację. Piszę to w kontekście zachowań posła Jerzego Szmita, który usiłuje wcielić się w rolę wybawiciela Stomilu. To obłuda i fałsz. Miał w Stomilu swoje pięć minut i ewidentnie je zmarnował. Gdyby pan poseł rzeczywiście chciał pomóc klubowi, mógłby się ze mną skontaktować i przedstawić swój pomysł na rozwiązanie. Wydaje się jednak, że jedynym pomysłem posła Jerzego Szmita jest okazjonalna promocja siebie w mediach. Kolejnym etapem będą spacery na stadionowych trybunach i rozdawanie ulotek. Skądś to znamy – pisze na swoim blogu prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz