Dziś jest: 23.09.2024
Imieniny: Bogusława, Linusa, Tekli
Data dodania: 2005-05-26 00:00

magda_515167

Gutkowo grozi pozwami

Urzędnicy nie posłuchali mieszkańców Gutkowa protestujących przeciw budowie kolejnych bloków na ich osiedlu. Dzisiaj planem zagospodarowania osiedla zajmą się radni. Mieszkańcy grożą pozwami do sądu.

reklama
Na nic zdały się protesty mieszkańców osiedla domków jednorodzinnych, których do magistratu w ciągu ostatniego miesiąca wpłynęło aż 40. Ratusz postanowił, że opracowany właśnie plan zagospodarowania przestrzennego będzie umożliwiał budowę bloków na osiedlu Gutkowo. Nowe domy wielorodzinne mają powstać m.in. przy ulicach Żurawiej, Kresowej, Sokolej oraz planowanej nowej ul. Bałtyckiej. Przy Kresowej oraz Żurawiej bloki będą sąsiadowały z zabudową jednorodzinną. Działki, na których powstanie zabudowa wielorodzinna, należą m.in. do Olsztyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Olsztyńskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego i Warmińsko-Mazurskiego Przedsiębiorstwa Budowlanego. Plan zyskał już aprobatę komisji gospodarki komunalnej, a dzisiaj ma przegłosować go Rada Miasta. - Rozmawiałem wielokrotnie z prezydentem w tej sprawie. Obiecał, że dołoży wszelkich starań, aby nowe bloki nie powstały. Ale widocznie słabo się starał - mówi Adam Nowicki, przewodniczący rady osiedla Gutkowo. - Skoro ratusz nie broni interesu mieszkańców tylko interesu firm, to co my możemy zrobić? Jeszcze w marcu władze miasta, zaraz po pierwszych protestach mieszkańców Gutkowa, zapewniały, że nie pozwolą, aby osiedle zmieniło się w kolejne blokowisko. A mieszkańcy osiedla zapowiadali: - Jeżeli ratusz zdecyduje się na lokalizację bloków na Gutkowie, to pozwiemy urząd do sądu i będziemy domagać się odszkodowań. Mieszkańcy osiedla twierdzą, że nowe bloki, które powstaną w sąsiedztwie domków jednorodzinnych, obniżą wartość ich nieruchomości. - Protesty były składane po to, aby urzędnicy wiedzieli, że jesteśmy zdeterminowani walczyć do końca. I pozwy przeciwko ratuszowi na pewno wpłyną do sądu - zapowiada Nowicki. Władysław Kowalczuk ze Społecznego Komitetu Osiedlowego: - Chciałby pan, aby przy pana posesji budowano bloki? Pewnie nie, my też tego nie chcemy. Jako stowarzyszenie złożymy pozwy do sądu przeciwko Urzędowi Miasta. Bloki obniżą wartość naszych nieruchomości i za to będziemy domagać się od miasta rekompensaty. Z kolei rada osiedla zastanawia się, czy nie zaskarżyć nowego planu zagospodarowania przestrzennego. Piotr Grzymowicz, wiceprezydent Olsztyna, tłumaczy, że ratusz nie miał innego wyjścia i musiał przygotować taki a nie inny plan. W przeciwnym razie inwestorzy, którzy kupili działki pod budowę bloków, domagaliby się od miasta wysokich odszkodowań, a ratusz musiałby je wypłacić. - Zresztą, komisja gospodarki komunalnej nie wniosła żadnych uwag do projektu i został on pozytywnie zaopiniowany - dodaje wiceprezydent. Łukasz Łukaszewski, wiceprzewodniczący komisji komunalnej: - Ratusz mógł jeszcze poczekać z tym planem. Można było jeszcze starać się rozmawiać z mieszkańcami osiedla, którzy zgłaszali swoje zastrzeżenia i szukać kompromisu. Mieszkań w Olsztynie brakuje, ale nie mogą one powstawać za wszelką cenę, dlatego na komisji byłem przeciw.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl