Pod koniec sierpnia w kilku polskich miastach pojawiły się tajemnicze "ławeczki z polską flagą". Jedna z nich stanęła przed Warmińsko-Mazurskim Urzędem Wojewódzkim w Olsztynie.
Instalacja jest złożona z wiaty w kształcie konturu Polski z biało-czerwonym obramowaniem oraz półki, na której stanęła tytułowa ławka. Wejść na konstrukcję możemy po znajdujących się z jej tyłu schodach. Przód odgrodzony został łańcuchem. Siedząc na olsztyńskiej ławeczce możemy zobaczyć plac Xawerego Dunikowskiego i znajdujące się tam "szubienice".
Do instalacji dołączono obszerny regulamin wraz z instrukcją użytkowania. Czytamy w nim m.in. że osoby do 12. roku życia powinny korzystać z ławki wyłącznie pod nadzorem i opieką osoby dorosłej, nie można na niej przebywać ze zwierzętami i osoby oczekujące na skorzystanie z ławki powinny czekać w odległości 1,5 metra od konstrukcji.
Jak się okazuje, "ławeczki" to część kampanii informacyjnej rządu, którą w głównej mierze sfinansował podlegający premierowi Bank Gospodarstwa Krajowego. Na każdą z nich wydał 100 tys. zł netto (łącznie 1,6 mln zł). Jak donoszą ogólnopolskie media, premier Mateusz Morawiecki przeznaczył na akcję dodatkowe 5 mln zł - ze środków na pilne i nieprzewidziane wydatki państwa. Cała instalacja waży blisko 5 ton.
Z akcji rządu postanowiły zakpić lokalne struktury Komitetu Obrony Demokracji, które zorganizowały przy niej happening.
- Chcemy przypomnieć wszystkim, zwłaszcza obecnej władzy, że oznaką patriotyzmu powinno być przede wszystkim przestrzeganie obowiązującej w naszym kraju Konstytucji, a nie stawianie podobnego typu absurdalnych konstrukcji w środku miasta - mówi portalowi Olsztyn.com.pl, Marta Kamińska - przedstawicielka KOD-u, a zarazem miejska radna.
I dodaje: - Nasz kraj stoi teraz w obliczu poważnych problemów, zafundowanych nam w przeważającym stopniu przez nieudolność rządzących. Mamy rekordową inflację, zatrutą Odrę, wbrew temu co mówiła kilka dni temu posłanka Arent - kryzys węglowy, zwłaszcza, że już nie jest tak ciepło i kończy się lato.
Zdaniem Kamińskiej, rząd powinien zająć się "prawdziwymi problemami Polaków, a nie wywalać nasze pieniądze w błoto budując ławeczki patriotyczne, na dodatek w brawach Federacji Rosyjskiej. Choć to ostatnie może nie dziwi, skoro PiS-owi bliżej jest najwyraźniej do Rosji niż do Zjednoczonej Europy".
Komentarze (47)
Dodaj swój komentarz