Pomnik, o którym mowa, został odsłonięty w 1954 roku jako obiekt Wdzięczności Armii Czerwonej. Nazwa pomnika po latach została zmieniona. Po 1989 roku nosi on nazwę pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej. Mieszkańcy Olsztyna nazywają go także ''szubienicami''.
Dla środowisk patriotycznych to jednak wciąż haniebny symbol, dlatego od lat domagają się usunięcia go z centrum stolicy Warmii i Mazur.
Szansą na spełnienie tego oczekiwania była ustawa dekomunizacyjna, jednak okazało się, że mimo iż IPN wskazał pomnik na liście obiektów do usunięcia, nie zostanie on zlikwidowany. Powód? Pomnik autorstwa Xawerego Dunikowskiego znajduje się w rejestrze zabytków.
Regularnie więc w tym miejscu odbywają się happeningi przeciwników obecności tego obiektu w przestrzeni miejskiej.
Ostatni polegał na rozstawieniu dwóch tablic z hasłami ''Do rozbiórki'' oraz ''Przebywanie w zasięgu oddziaływania obiektu grozi demoralizacją''. Autorem happeningu był Jacek Adamas.
Komentarze (14)
Dodaj swój komentarz