Dziś jest: 28.11.2024
Imieniny: Lesława, Stefana
Data dodania: 2005-11-01 00:00

magda_515167

Historia cmentarzy

Święto Zmarłych to okazja nie tylko do wspomnień o bliskich, ale również do poznania historii cmentarzy. Mało kto wie, że niektóre były fundowane, tak jak nekropolia przy ulicy Brzozowej w Mrągowie.

reklama
Nikt nie znajdzie na starym mrągowskim cmentarzu grobu Justyny Tymnik, wdowy po bogatym kupcu, która cały swój majątek przekazała w 1861 roku kościołowi. Na dzisiejszej ulicy Królewieckiej stał jej dom, do niej należał również teren obok niego (dziś stoi tu kościół). Miała też plac, na którym mieści się stary cmentarz - w testamencie przekazała wszystko gminie katolickiej, chciała jednak, by za to wybudowano jej duży grobowiec. Ten jednak nigdy nie powstał, o jej grobie na starym cmentarzu zapomniano, a dopiero po latach na jej cześć nazwano miejscowość za Mrągowem Tymnikowo. Niewiele osób pamięta pewnie historię, ukrytego między drzewami na polach między Mrągowem a Marcinkowem, cmentarza ofiar tyfusu z 1847 roku. Nikt też nie odwiedza znajdujących się tu grobów. Tymczasem został tu pochowany dawny burmistrz miasta, który pomagając mieszkańcom również zmarł na tyfus. Nazywał się Lyśniewski. Jak mówi znany mrągowski kronikarz Ryszard Bitowt, nie wiadomo jak miał na imię. Nie zachowało się ono w żadnych dokumentach. Epidemia "nerwowej gorączki", czyli tyfusu, nawiedziła w 1847 roku Mrągowo. To właśnie dla jej ofiar założono cmentarz za miastem. W akcję pomocy rodzinom zaangażowali się: ówczesny burmistrz Lyśniewski i pierwszy kronikarz miasta Bogumił Drobnicki. Obaj jednak zachorowali na tyfus i zmarli - ich ciała pochowano na tym właśnie cmentarzu. Nie został po nich żaden pomnik ani napis, a zapomnianych grobów między drzewami, nawet w takim dniu jak dzisiejszy, nikt nie odwiedza.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl