Mateusz Nykiel, trener akademików z Kortowa podczas PreZero Grand Prix PLS, dokonał jednej zmiany w wyjściowym składzie. Sobotni, poranny mecz z GKS Katowice (początek o godz. 10:15), rozpoczęli: Jankiewicz, Lipiński, Król oraz Jakubiszak. Akademicy z Kortowa dobrze zaczęli spotkanie – po udanych atakach Lipińskiego oraz Jakubiszaka, ekipa ze stolicy Warmii i Mazur prowadziła 11:8. Później to jednak katowiczanie przejęli inicjatywę na boisku, a olsztynianie zaczęli popełniać proste błędy. Podopieczni trenera Nykiela nie byli także skuteczni na siatce, jak na początku meczu. Efektem tego było zwycięstwo GKS 25:21.
Drugą partię, podobnie jak wcześniejszą odsłonę, olsztynianie zaczęli od prowadzenia 3:1. GKS Katowice nie miał jednak zamiaru się poddać, wyrównał wynik i wyszedł na prowadzenie 13:9. Zawodnicy z Katowic dobrze spisywali się w polu zagrywki 22:17. Ostatecznie rywale wygrali 25:19, a cały mecz 2:0. Tym samym Indykpol AZS Olsztyn nie obroni tytułu wywalczonego przed rokiem.
- Nie takie mieliśmy oczekiwania względem tego turnieju. Przyjechaliśmy tutaj jako obrońcy tytułu, lecz wiedzieliśmy, że w tym roku będzie o to bardzo ciężko. Nasz skład względem zeszłego roku dość mocno się zmienił. Liczyliśmy na coś więcej, lecz się nie udało - stwierdził Mateusz Nykiel, trener Indykpolu AZS Olsztyn podczas PreZero Grand Prix PLS.
- Walczyliśmy z ekipą GKS, dużo nam nie zabrakło, lecz oni byli dziś po prostu lepsi. Rywale bardziej przykładali się na zagrywce, a my mieliśmy grać spokojniej. Gonili nas i „pękliśmy”. Szkoda, że do Olsztyna wracamy z niczym, bo bardzo lubię ten turniej. Z drugiej strony cieszę się, że już w pełni wracamy do treningów w hali – powiedział Szymon Jakubiszak, środkowych akademików z Kortowa.
Indykpol AZS Olsztyn w PreZero Grand Prix PLS został sklasyfikowany na miejscach 9-12. Drużynę w Krakowie reprezentowała siódemka siatkarzy: Bartłomiej Lipiński, Jan Król, Karol Jankiewicz, Dawid Siwczyk, Szymon Jakubiszak, Jakub Ciunajtis i Adam NDiaye. Trenerem zespołu był Mateusz Nykiel, a sztab uzupełnił Paweł Jaguszewski w roli fizjoterapeuty.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz