Do gry, po przerwie spowodowaną kontuzją, powrócił atakujący olsztynian Jan Hadrava. To jednak nie była jedyna zmiana w wyjściowym składzie względem ostatniej potyczki z liderem rozgrywek, Verva Warszawa Orlen Paliwa. W roli przyjmujących kibice od pierwszej minuty oglądali parę Robbert Andringa-Wojciech Żaliński.
Pierwsza odsłona spotkania była niezwykle wyrównana i trwała aż 38 minut! Wiele było ciekawych akcji, oba zespoły były niezwykle skuteczne w ataku. O zwycięstwie w pierwszym secie zadecydowała nerwowa i niezwykle długa końcówka w której minimalnie lepsi byli goście z Suwałk.
Początek drugiej partii toczył się pod dyktando gospodarzy (6:2) i choć przyjezdni odrobili straty, gospodarze znów odskoczyli na kilka punktów. Wraz z upływającymi minutami olsztyńscy siatkarze popełniali jednak coraz więcej błędów. Wykorzystali to goście z Suwałk, którzy dwoma punktami wygrali partię.
W trzecią odsłonę ponownie dobrze weszli podopieczni argentyńskiego szkoleniowca, Daniela Castellaniego (5:1). Przyjezdni odrobili jednak straty (7:7), a następnie wypracowali sobie przewagę po serii pięciu wygranych akcji (8:12). Gra gospodarzy wyglądała coraz lepiej, gdy na placu gry zameldował się Mateusz Mika. Szala zwycięstwa, tym razem dla olsztynian, przechyliła się także w końcówce seta, gdzie sporą w tym zasługę miał Jan Hadrava, który wywalczył piłkę setową atakiem po bloku, a przestrzelona zagrywka Patryka Szwaradzkiego zamknęła tę część meczu.
Gospodarze przedłużyli mecz, jednak już na początku czwartej partii mieli problem z przyjęciem. Goście odskoczyli na pięć punktów (5:10) i już do końca spotkania kontrolowali sytuację na boisku, wygrywając tym samym całe spotkanie 1:3.
Skrót meczu Indykpol AZS Olsztyn - Ślepsk Malow Suwałki
- Drużyna jest teraz w ciężkim momencie - powiedział na antenie akademickiego Radia UWM FM szkoleniowiec "Zielonej armii", Daniel Castellani. - Składa się na to wiele czynników: porażki, kontuzje czy zmiana trenera. W piątkowym spotkaniu, zawodnicy pokazali na boisku walkę, a według mnie zagrali na dobrym poziomie. Przez pierwsze trzy sety, skuteczność obu drużyn w ataku była bardzo wysoka. Dobrze prezentowaliśmy się również w systemie blok-obrona. Mieliśmy jednak swoje szanse, zwłaszcza w drugim secie, aby zwyciężyć. Droga, którą zaczęliśmy podążać, jest odpowiednia. Zawodnicy poznali nowy system gry, nad którym będziemy pracować każdego dnia.
Kolejne spotkanie olsztynianie rozegrają na wyjeździe z Cuprum Lubin (21 lutego, godz. 20:30). Akademicy do hali "Urania" powrócą w czwartek (27 lutego) w starciu z BKS Visła Bydgoszcz (godz. 17:30).
Indykpol AZS Olsztyn - Ślepsk Malow Suwałki 1:3 (32:34,23:25,25:23,17:25)
Indykpol AZS: Robbert Andringa, Jan Hadrava, Seyed Mohammad Mousavi, Mateusz Poręba, Paweł Woicki, Wojciech Żaliński - Michał Żurek (libero) oraz Tomasz Kowalski, Mateusz Mika, Paweł Pietraszko
MKS Ślepsk Malow: Bartłomiej Bołądź, Kevin Klinkenberg, Cezary Sapiński, Nicolas Szerszeń, Andreas Takvam, Joshua Tuaniga - Adrian Stańczak (libero) oraz Paweł Filipowicz (libero), Jakub Rohnka, Łukasz Rudzewicz, Wojciech Siek, Patryk Szwaradzki
MVP: Cezary Sapiński (Ślepsk Malow)
Komentarze (8)
Dodaj swój komentarz