Dziś jest: 22.10.2024
Imieniny: Filipa, Halki, Salomei
Data dodania: 2024-09-05 18:30

Krzysztof Brągiel

Jeansy ważniejsze niż człowiek? Spór w wielkim centrum logistycznym k. Olsztynka

Jeansy ważniejsze niż człowiek? Spór w wielkim centrum logistycznym k. Olsztynka
W centrum logistycznym pod Olsztynkiem trwa spór zbiorowy
Fot. Łukasz Kozłowski / Olsztyn.com.pl

Jesienią ubiegłego roku w dużym centrum dystrybucyjnym pod Olsztynkiem „stanęło serce zakładu”. Historia wkrótce może się powtórzyć. OZZ "Inicjatywa Pracownicza" wszedł w spór zbiorowy z pracodawcą po tym, jak zmienił się harmonogram pracy. Lista zastrzeżeń, które związkowcy mają do Fiege w Ameryce jest jednak dłuższa.

reklama

Pod osłoną nocy”. Dziki strajk uruchomił domino

W roku 2019 przed mieszkańcami naszego regionu otworzyła się perspektywa setek nowych miejsc pracy. Wszystko dzięki Zalando Lounge, które otworzyło w podolsztyneckiej Ameryce centrum logistyczne. Wielkie centrum logistyczne, którego powierzchnię przeliczano na 18 boisk piłkarskich. Obsługą zakładu zajął się zewnętrzny dostawca usług, Fiege e-Com North.

- Praca polega na kompleksowej obsłudze zamówień. Kompletujemy, wysyłamy do klientów – mówi nam pani Anna, która dołączyła do firmy w roku 2021. - Praca jest dwuzmianowa: od 6 do 14:15 i od 14:15 do 22:30. Pracujemy 8 godzin i 15 minut z tego względu, że mamy półgodzinną przerwę obiadową – wyjaśnia.

Według relacji pracowniczki początkowo w centrum pracowała od poniedziałku do piątku. Weekendy były wolne. W pewnym momencie grafik zaczął jednak przechodzić, nieprzyjazne z punktu widzenia zatrudnionych, zmiany.

- Bez konsultacji wprowadzili dwie soboty pracujące w miesiącu. Rok temu w październiku zrobili nam trzy soboty pracujące – relacjonuje pani Anna.

- Głównym problemem jest niesprawiedliwy harmonogram – wtrąca się pani Elżbieta, która również zdecydowała się opowiedzieć nam o sytuacji w Fiege. - Według nowych zasad były grupy, które pracowały nawet sześć sobót pod rząd. Zrobili to „pod osłoną nocy”, nikt się tego nie spodziewał. Ludzie się zbuntowali. Zrobiliśmy dziki strajk. Zaczął się na mojej zmianie i na moim dziale, czyli na sort packu. Można powiedzieć, że jest to serce zakładu. Kiedy serce zakładu stanęło, cały zakład umarł.

- Od kierownictwa usłyszeliśmy, że najważniejszy jest klient, który ma dostać jeansy. Nie było ważne, że mamy rodziny. Rozmowy nic nie wniosły. Pokazali nam, gdzie jest nasze miejsce. Ale my też pokazaliśmy i grupa pracowników założyła związek zawodowy – dodaje pani Anna.

Dziki strajk z października 2023 roku uruchomił domino. Dziś nasze rozmówczynie działają w ramach Ogólnopolskiego Związku Zawodowego „Inicjatywa Pracownicza”, który urósł do 161 osób. Jest to mniej więcej 10 procent załogi, którą według informacji przekazanych nam przez Fiege, stanowi ok. 1800 osób.

Na ważny krok w konflikcie z pracodawcą przyszedł czas 26 lipca br. Wtedy komisja Inicjatywy Pracowniczej przedstawiła pięć żądań na podstawie przepisów ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Dwa tygodnie później oficjalnie rozpoczął się spór zbiorowy.

Związkowcy domagają się: podwyżki wynagrodzeń, utworzenia Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, przywrócenia harmonogramu pracy sprzed 23 października 2023 roku i zmiany zasad premiowania.

OZZ IP / Facebook

Fiege odpowiada: wynagrodzenia wzrosły o prawie 20 procent

Skontaktowaliśmy się z firmą Fiege z prośbą o odniesienie się do żądań związku zawodowego. W przesłanej nam odpowiedzi czytamy, że przegląd wynagrodzeń pracowników dokonywany jest rokrocznie.

- W zeszłym roku podnieśliśmy wynagrodzenia o prawie 20 proc. W tym roku, począwszy od 1 stycznia 2024 r., nastąpiła kolejna podwyżka wynagrodzeń o 9 proc. Niezależnie od postulatów złożonych przez przedstawicieli związku zawodowego, jesteśmy obecnie w trakcie rewizji wynagrodzeń - przekazała nam Emilia Górska-Mikita, specjalistka ds. wizerunku marki pracodawcy w Fiege E-com North Sp. z o.o.

- To jest hit, który wciskają ludziom – mówi z uśmiechem pani Elżbieta, kiedy wspominamy o podwyżkach. - Oni nam nie dali podwyżki, to jest podwyżka spowodowana wzrostem płacy minimalnej. Aktualnie dostajemy 4300 zł brutto. Jeśli ktoś przepracuje co najmniej rok, dostaje 100 zł więcej.

- Kiedy przychodziłam do pracy w 2021 roku zarobki były konkurencyjne. Dostawałam nawet 350 zł więcej od najniższej krajowej. Teraz zarabiam rządowe minimum – podkreśla pani Anna.

W naszej korespondencji z pracodawcą pojawia się wątek premii miesięcznej, sięgającej do 15 procent. Ponadto firma zwraca uwagę na premię świąteczną, premię za pracę w soboty oraz inne benefity, takie jak bezpłatny transport pracowników z wielu lokalizacji, obiad za 1 zł, prywatna opieka medyczna, dofinansowanie do przedszkola, karta sportowa czy ubezpieczenie grupowe.

- Jeśli chodzi o 15 procent, to jest to premia uznaniowa. 7,5 % za wydajność pracownika i drugie tyle za jakość – komentuje pani Anna. - Są takie okresy, kiedy pracy jest tak mało, że nie da rady osiągnąć celu, a więc nie ma premii za wydajność. Na dziale zwroty potrafią obciąć premię za paproch na koszulce. Skutek jest taki, że niektórzy nie dostają premii wcale.

- Premia świąteczna nie zmienia się od 5 lat. Niech pan posłucha, ile wynosi... 30 zł brutto za każdy przepracowany miesiąc w roku. Brutto – powtarza pani Elżbieta.

Grafik niezgody

Odnośnie harmonogramu pracy, który stał się największą kością niezgody i uruchomił dziki strajk, pracodawca przekazał nam, że prowadzi rozmowy z „reprezentacją pracowników”. Owej reprezentacji, co ciekawe, mają jednak nie stanowić członkowie związku zawodowego.

- Konsultacje wyglądają tak, że pracodawca podstawia grafik, który ma być wybrany. To nie są konsultacje. Jako związek zawodowy wnioskowaliśmy, aby włączyć nas w prace nad harmonogramem. Otrzymaliśmy pismo odmowne – tłumaczy pani Anna.

Do pewnych ustaleń jednak dochodzi. W kwietniu br. opracowano nowy grafik pracy. Ustalono, że w miesiącu pracujące będą tylko dwie soboty z rzędu.

- Wprowadziliśmy harmonogram, który nie tylko odpowiada założeniom biznesowym, ale jest także spójny z potrzebami i oczekiwaniami naszego zespołu – czytamy w piśmie od Fiege.

Jednocześnie przedstawiciele firmy podkreślają, że w ich branży standardem jest praca w soboty, niedziele oraz na zmiany nocne. Natomiast w Ameryce pracuje się wyłącznie na zmiany dzienne, od poniedziałku do soboty.

Działaczki OZZ IP potwierdzają, że do zmian w grafiku doszło. Są to jednak zmiany, które nie zadowalają związku zawodowego i nie przywracają stanu sprzed 23 października 2023 roku.

- Są dwie soboty pracujące z rzędu, ale w miesiącu ogółem trzy. Problem jest taki, że grupa, która w sobotę ma na drugą zmianę, w poniedziałek pracuje od rana. Wypoczynku jest mało, a przypominam, że większość pracowników dojeżdża – z Działdowa, Nidzicy, Szczytna. Wracają do domu po północy w niedzielę, a w poniedziałek wstają do pracy o 3 w nocy. Wcześniej było tak, że poniedziałek był wolny, ale nam go odebrali twierdząc, że muszą to zrobić dla dobra firmy. Gdzie jest nasze dobro? - pyta pani Anna.

W Fiege przekonują, że w kwestii czasu na odpoczynek nie mają sobie nic do zarzucenia. - Zgodnie z prawem pracy, przysługuje w każdym tygodniu prawo do co najmniej 35 godzin nieprzerwanego odpoczynku, obejmującego co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku dobowego i w FIEGE bezwzględnie respektujemy te wytyczne - czytamy w przesłanym oświadczeniu.

Pracodawca „ignoruje związek zawodowy”?

W przesłanym nam przez firmę Fiege oświadczeniu czytamy, że pismo z żądaniami, które otrzymali w lipcu od związku zawodowego jest „zaskakujące”. Przedstawiciele firmy twierdzą, że część z wniosków zawartych w piśmie, nigdy nie została im przekazana.

- Były pretensje, dlaczego wchodzimy w spór zbiorowy i dlaczego wcześniej niczego nie komunikowaliśmy. To jest bzdura – odpowiada pani Anna.

- Pracodawca nie do końca daje nam poznać, że przyjął do wiadomości istnienie sporu zbiorowego. Użyję mocnego stwierdzenia, ale pracodawca ignoruje związek zawodowy – dodaje pani Elżbieta.

Związkowcy termin strajku generalnego w Fiege w Ameryce wyznaczyli na 23 października br. W tym celu będzie musiało odbyć się referendum strajkowe. Aby było ważne, musi wziąć w nim udział co najmniej 50 procent załogi.

Wcześniej może odbyć się dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Tutaj referendum nie będzie potrzebne.

- Liczę, że jak serce zakładu znowu na dwie godziny stanie, to ludzi to przekona do wzięcia udziału w strajku generalnym – mówi pani Elżbieta.

- Inicjatywa Pracownicza, jako ogólnopolski związek zawodowy, to są zdeterminowani ludzie. Pokazał to m.in. niedawny strajk w Canpacku – dodaje pani Anna.

Chodzi o czerwcowy strajk w zakładach Canpack Food and Industrial Packing w Brzesku. Związkowcy nie zgadzali się tam na wysokość podwyżek zaproponowanych przez zarząd firmy. Finalnie udało się osiągnąć porozumienie, choć szczegółów nie przekazano do publicznej wiadomości, uznając, że powinny one zostać „wewnątrz zakładu”.

Epilog. Rokowania i premia świąteczna w górę

Poprosiliśmy przedstawicieli Fiege, aby odnieśli się do postawionych w powyższym artykule zarzutów i wątpliwości pracowniczek. Firma przekazała nam szerokie oświadczenie. Czytamy w nim m.in., że premia świąteczna, która według relacji pani Elżbiety nie zmieniała się od 5 lat, pójdzie w górę. 

- Premia świąteczna wynosiła do tej pory do 360 zł brutto rocznie i w tym roku podwyższymy ją o 28% (do 460 zł brutto), dla pracowników, którzy są z nami od grudnia 2023 r. Jest ona naliczana proporcjonalnie za każdy przepracowany miesiąc - czytamy.

Firma pisze też o kolejnych podwyżkach. Miał się właśnie zakończyć proces rewizji wynagrodzeń, które będą obowiązywały w firmie od 2025 roku. - Podwyżka wyniesie kolejne 11% dla wszystkich pracowników magazynowych. Dodatkowo, o 50% zwiększony zostanie dodatek stażowy dla osób pracujących z nami ponad rok.

Pracodawca postanowił odnieść się również do kwestii miesięcznej premii. Według wyliczeń firmy w ubiegłym roku bonus w wysokości do 15% otrzymało 84% wszystkich pracowników. Ponadto, Liderzy Zespołu, Kierownicy Obszaru i Kierownicy Operacyjni mają możliwość przydzielenia dodatkowego bonusu, tj. powyżej wspomnianych 15%. - W zeszłym roku otrzymało go 74% z pracowników  - zapewniają w centrum logistycznym.

W kwestii "ignorowania związku zawodowego", o którym powiedziała nam pani Elżbieta, pracodawca zapewnia, że od początku działalności związku zawodowego w firmie, jest w stałym kontakcie z jego przedstawicielami. Dowodem otwartości na rozmowy ma być m.in. wyznaczenie terminu rokowań.

- Wysłaliśmy do OZZ IP zaproszenie na spotkanie - czytamy.

Podane w artykule imiona członkiń OZZ „Inicjatywa Pracodawnicza” przy zakładzie Fiege w Ameryce. k. Olsztynka, w trosce o ich dobro, zostały zmienione.

Komentarze (102)

Dodaj swój komentarz

  • Chajzer 2024-09-05 18:42:19 2a01:11cf:4a5:*
    I bardzo dobrze pracownicy zrobili.Trzeba się organizować.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 6 4

www.autoczescionline24.pl